W ubiegłym tygodniu rzeczniczka PiS Anita Czerwińska poinformowała, że ścisłe kierownictw PiS zaakceptowało decyzję ministra finansów Tadeusza Kościńskiego o rezygnacji. - Jest to oczywiście podyktowane tym, że minister przyjmuje na siebie odpowiedzialność polityczną za pewne niedociągnięcia, jakie miały miejsce przy wdrażaniu nowych zasad podatkowych - oświadczyła. - Mam takie szczęście w życiu, że nie muszę w tym momencie pracować dla pieniędzy. Raczej bym chciał współpracować ze społeczeństwem, żeby mu pomóc - wyjaśnił Kościński na antenie RMF FM, pytany o plany po odejściu z rządu. Jak dodał, nie rozmawiał z premierem o tym, co dalej. - Na pewno wcześniej czy później będzie taka dyskusja, ale nic nie szukam, żeby zarabiać, mieć fajne stanowisko... - mówił Kościński. Czytaj więcej tutaj. Polski Ład. Kościński: Nie mam żalu Podkreślił też, że - wbrew niektórym plotkom - nie zostanie ambasadorem. - Biorę odpowiedzialność i koniec. Nie jest tak, że mam jakiś żal. To naturalne, że kapitan bierze odpowiedzialność - wyjaśnił, pytany o swoją dymisję związaną z Polskim Ładem. - Jak ekipa gra dobrze to kapitan podnosi do góry puchar i się cieszy. Jak ekipa przegrywa to kapitan (opuszcza - red.) głowę w dół i musi zejść ze sceny - dodał. - Kto zawinił - to jest inna dyskusja - zaznaczył polityk.