W czwartek w Katowicach odbyła się konferencja ugrupowania Janusza Korwin-Mikkego, na której lider Wolności zadeklarował, że rezygnuje z mandatu europosła. "Czuję się na wygnaniu w Brukseli, jak się czuł kiedyś Mickiewicz. Postanowiłem wrócić do Polski, bo człowiek, który jest w Brukseli nie jest w Polsce szanowany" - argumentował. Zgodnie z przepisami, w przypadku wakatu miejsce w PE zajmuje kandydat z tej samej listy wyborczej, który dostał kolejno najwięcej głosów. Tym samym Janusza Korwin-Mikkego ma zastąpić Dobromir Sośnierz. "Będę miał zaszczyt przejąć pałeczkę po panu Januszu, odciążyć go od obowiązku uciążliwego obcowania z Unią Europejską i z jej mało oświeconymi przedstawicielami. Zaprawiony trochę w dyskusjach jestem. Niektórzy z państwa mogą mnie kojarzyć z programu "Młodzież kontra", więc myślę, że na tym odcinku będę w stanie pana prezesa wyręczyć - w sytuacji kiedy jest bardziej potrzebny w Polsce" - zadeklarował Sośnierz. "Nie zamierzam nikogo naśladować. Uprzedzając pytania, nie zamierzam być drugim Korwin-Mikkem, oryginał jest nadal do dyspozycji, więc nie ma takiej potrzeby" - dodał.