- Prywatnie mówią to co ja: że sojusz z USA nie jest wiele wart, że ZUS bankrutuje, będzie wypłacał emerytury po 700 zł, ja to mówiłem od 20 lat, nikt mi nie wierzył, teraz ludzie widzą - stwierdził.Według Korwin-Mikkego, obecni ministrowie spraw wewnętrznych i zagranicznych powinni ustąpić ze stanowisk, bo śledztwa w sprawie podsłuchów nie może prowadzić minister, który jest w sprawę zamieszany. Z kolei rozmów z USA nie powinien prowadzić minister, który nazywa układy z nimi "wielkim g" - mówił szef Nowej Prawicy.Korwin-Mikke liczy także, że wkrótce jego Kongres Nowej Prawicy przeskoczy PO w sondażach wyborczych. Europarlamentarzysta mówił, że wszystkie partie działają na korzyść jego ugrupowania. Zaznaczył, że PO już się "sypie" i jest kwestią czasu, by Nowa Prawica ją wyprzedziła. - Każdy tydzień rządów PO to dodatkowe pół procenta dla nas. Każde wrzaski PiS-u, zupełnie nieumotywowane i jątrzące - to ludzie widzą, że tu jest partia, która mówi stale to samo. Czy my robimy wielką histerię z tych podsłuchów? Zawsze mówiłem, że to jest jedna wielka mafia, ja nie muszę teraz nic krzyczeć - stwierdził Korwin-Mikke.Według najnowszego sondażu zrealizowanego dla Wiadomości TVP PiS przy poparciu 31 procent ankietowanych otrzymałby 198 mandatów, PO z 24 procentami dostałaby 151, a Kongresowi Nowej Prawicy (10 proc.) - 49. W sejmowych ławach zasiadłoby 41 posłów SLD, a z PSL 21.