Długo wyczekiwana wiosna, wydaje się, na dobre dotarła do Polski. Za oknami robi się coraz cieplej, dni są coraz dłuższe. Aż się prosi, by wyjść na spacer lub wrócić do uprawiania sportu. Warto jednak pamiętać o tym, że szczyt zakażeń koronawirusem dopiero przed nami. To od wszystkich Polaków zależy, czy liczba chorych będzie jak najniższa, czy powtórzymy scenariusz innych krajów takich jak Włochy, Hiszpania, Niemcy czy Francja. W każdym z nich liczba potwierdzonych przypadków koronawirusa przekroczyła ponad 100 tys., a zgony liczone są w setkach i tysiącach. Gdyby w Polsce nie wprowadzono restrykcji odpowiednio wcześnie, dzisiaj mogłoby być nawet cztery razy więcej zakażonych. Aby ograniczyć skalę rozprzestrzeniania się, rząd podjął szereg kroków zapobiegawczych i ograniczeń. Zasada: "zostań w domu" - wciąż obowiązuje i nie zmienia tego poprawiająca się pogoda za oknem. Co dzisiaj wolno, a czego nie? Za wyjątkiem dojazdu do i z pracy, wyjścia na zakupy (co warto robić jak najrzadziej) czy innych spraw niezbędnych do życia codziennego, wolontariatu na rzecz walki z COVID-19 - należy ograniczyć wychodzenie z domu. Jeśli już musimy, należy zachować odległość co najmniej dwóch metrów od innego pieszego (dotyczy to również rodzin i bliskich) i pamiętać, że osoby poniżej 18. roku życia mogą przebywać poza domem jedynie w towarzystwie rodzica lub opiekuna. Warto zdawać sobie sprawę, że po kwietniowym zaostrzeniu niektórych ograniczeń można otrzymać karę finansową nie tylko za złamanie kwarantanny lub izolacji, ale również za nieprzestrzeganie zaleceń odnośnie do nieprzemieszczania się. Dotychczas, od 1 kwietnia, nałożono kary o łącznej wysokości ponad miliona złotych (dane przekazane przez rzecznika GIS). O czym trzeba pamiętać? Rząd z początkiem kwietnia dodatkowo zaostrzył wprowadzone wcześniej zasady. Zbyt wiele osób, zwłaszcza w weekendy, przebywało w parkach, na bulwarach, spacerowało po plażach lub wyjeżdżało za miasto. Do odwołania więc został wprowadzony zakaz przebywania na terenach zielonych (w parkach, zieleńcach, na promenadach, bulwarach, w ogrodach botanicznych i zoologicznych, czy ogródkach jordanowskich). Objęto nim również lasy. Niestety fakt, że pogoda coraz bardziej zachęca do ruchu na świeżym powietrzu przyczynia się do tego, że zakazy te są wciąż łamane. Wystarczy wyjrzeć przez okno, by zobaczyć, że nie wszyscy się do ograniczeń stosują. A za to może grozić mandat w wysokości do 500 zł. Każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie. Zdarza się, że zamiast kary finansowej skończy się na upomnieniu. Rzecz w tym, że wirus rozprzestrzenia się w kontakcie z zakażoną osobą, która nie musi wykazywać symptomów choroby. Ograniczenie kontaktów międzyludzkich jest dzisiaj najskuteczniejszym sposobem na zmniejszenie rozprzestrzeniania się wirusa i szansą na opanowanie epidemii w możliwie najbardziej efektywny sposób. "Chodzi o zredukowanie fizycznych kontaktów między ludźmi do absolutnie niezbędnego minimum. Tylko tak będziemy mogli osiągnąć cel, czyli maksymalnie obniżyć liczbę zakażeń" - tłumaczył podczas niedawnej konferencji prasowej minister zdrowia Łukasz Szumowski. Ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa Czy to oznacza, że nie można w ogóle wychodzić z domu np. na krótki spacer z psem? Można. O ile nie jest to wielogodzinny pretekst do tego, żeby spotykać się ze znajomymi. "To nie jest czas na utrzymywanie czy poprawianie kondycji fizycznej. Można wyjść z domu, żeby przewietrzyć głowę, dla zdrowia psychicznego" - mówił Szumowski. Warto również pamiętać, że od początku kwietnia obowiązują nowe zasady dotyczące obowiązkowej kwarantanny w Polsce (14 dni). Obecnie podlegają jej również wszyscy, którzy mieszkają z osobą kierowaną na kwarantannę. (np. wracającą z zagranicy lub z powodu kontaktu z osobą zakażoną). Za jej złamanie grozi kara w wysokości do 30 tys. zł. Podczas kwarantanny należy bezwzględnie przestrzegać kilku zasad: zostać w domu i nie opuszczać mieszkania, nawet by wyrzucić śmieci, wyprowadzić psa czy zrobić zakupy. Nie wolno też przyjmować znajomych, rodziny. Dla osób odbywających kwarantannę po 1 kwietnia obowiązkowe jest też korzystanie z aplikacji "Kwarantanna domowa". Dlaczego to ważne, by ograniczyć kontakty i zostać w domu? Jeden chory po pięciu dniach bez przestrzegania wymogu izolacji zakazi 2,5 osoby. Po 30 dniach będzie to 406 osób. Ograniczając jednak kontakty z innymi ludźmi do 75 proc., zmniejszamy skalę rozprzestrzeniania się wirusa do 2,5 osób w ciągu miesiąca (za Signer Laboratory). Projekt przygotowany we współpracy z KPRM. Dowiedz się więcej: www.gov.pl/web/koronawirus/kolejne-kroki