Kwestia rozpatrywana w środę przed Izbą Karną Sądu Najwyższego pytania Sądu Apelacyjnego w Warszawie - dotyczą one między innymi tego, czy prokurator Dariusz Korneluk jest uprawniony do pełnienia obowiązków prokuratora krajowego oraz czy prokurator Jacek Bilewicz został wcześniej skutecznie obsadzony jako pełniący obowiązki prokuratora krajowego. Sprawa została rozpatrzona przez Michała Laskowskiego, Jarosława Matrasa i Wiesława Kozielewicza - czyli sędziów Sądu Najwyższego, którzy trafili do SN jeszcze przed reformą Prawa i Sprawiedliwości z 2018 roku. Sędzia Wiesław Kozielewicz - tłumacząc decyzję sądu - ocenił, że wiele osób może czuć "niedosyt". Dariusz Korneluk i Jacek Bilewicz powołani właściwie? Decyzja Sądu Najwyższego - Sąd ma wielką władzę. To wyłącznie sąd sprawuje wymiar sprawiedliwości. To wchodzący w skład sądu niezawiśli sędziowie, zgodnie z własnym sumieniem, doświadczeniem życiowym, kierując się zasadami pewnego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy, dokonują samodzielnie ustaleń w zakresie faktów niezbędnych do rozstrzygnięcia danej sprawy - tłumaczył sędzia Wiesław Kozielewicz. Sędzia zaznaczył w uzasadnieniu, że tylko wyjątkowo Sąd Najwyższy jest związany wskazaniami innego sądu, a takim wyjątkiem są pytania prawne. - Zgodnie z powszechnie przyjętymi zasadami wykładni (...) wyjątki zawsze muszą być interpretowane ściśle, bowiem wyjątek nie może stać się regułą - dodał. - Skuteczne przekazanie SN do rozstrzygnięcia zagadnienia prawnego w myśl pytań prawnych wymaga łącznego wystąpienia trzech przesłanek - powiedział Kozielewicz i wyliczył, że chodzi o zagadnienia prawne; niejasne i podatne na odmienne interpretacje, powodujące trudności funkcjonowania prawa w praktyce oraz zagadnienia kluczowe dla rozwiązania sprawy odwoławczej. Sędzia Wiesław Kozielewicz wyjaśnił również, że zadaniem Sądu Najwyższego nie jest rozstrzyganie konkretnych kazusów czy udzielanie porad sądom. - Te pytania nie spełniają tych przesłanek - podkreślił przedstawiciel SN. Trybunał Konstytucyjny zdecydował w sprawie Dariusza Barskiego W piątek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że odsunięcie Dariusza Barskiego z funkcji prokuratora krajowego było niezgodne z konstytucją i ograniczyło mu dostęp do służby publicznej. Barski złożył w tej sprawie skargę w styczniu tego roku, natomiast minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar w lutym wnioskował o umorzenie. - Interpretacja dokonana w piśmie prokuratora generalnego nie tylko jest odosobniona, ale rodzi niebezpieczeństwo kwestionowania ważności i skuteczności wszystkich decyzji podjętych w okresie sprawowania urzędu i w funkcji przez prokuratora - ocenił sędzia TK Stanisław Piotrowicz. Tutaj pisaliśmy szerzej o sprawie Dariusza Barskiego. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!