Koperta, laptop, a może zastrzyk gotówki? Pojawił się nowy komunijny trend
Córka Anny dostanie laptopa, dziecko Agnieszki zbiera na wyjazd na obóz konny, a większość gości wręczy im gotówkę. Takie "tradycyjne" prezenty komunijne to jednak niejedyne opcje. Sprzedawcy gadżetów komunijnych prześcigają się w pomysłach i w tym roku proponują hity takie jak box komunijny czy "zastrzyk gotówki".

Złoty medalik, rower, czy laptop wciąż mają swoje stabilne miejsca na listach prezentów komunijnych. Przez ostatnie lata do gry weszły także smartfony, smartwatche, konsole do gier, laptopy, a także droższe przedmioty i te bardziej wymyślne: złote sztabki, vouchery do konkretnych sklepów czy quady.
Wspomniany laptop na swoją pierwszą komunię dostanie córka Anny, która przygotowuje przyjęcie dla 20 osób. Koszt prezentu - około 5000 zł.
Komunia 2025. Zamiast tradycyjnej koperty "zastrzyk gotówki"?
Jak słyszymy od innych rodziców, prym wśród pomysłów na komunijne prezenty nadal wiedzie oczywiście gotówka. Jednak i tu sprzedawcy komunijnych gadżetów potrafią zaskoczyć.
W tym roku popularne są nietypowe sposoby przekazywania prezentów w gotówce. W sieci znaleźć można oferty boxów komunijnych - pudełek ze specjalnymi nadrukami, które po otwarciu ujawniają miejsce na banknoty. Innym hitem są strzykawki na gotówkę - przypominające prawdziwe akcesoria lekarskie przedmioty, do których wkładane są zwinięte w rulon banknoty. Gadżety sprzedawane są w pudełkach podpisanych żartobliwym hasłem "zastrzyk gotówki".
- Nie słyszałam wcześniej o prezentach takich jak strzykawka z zastrzykiem pieniędzy, całkiem fajny pomysł - ocenia Agnieszka, mieszkanka jednego z dużych polskich miast. W tym roku do komunii przystąpi jej córka Julia.
Koszty komunii rosną. Rodzice liczą tysiące
Pierwsza komunia, wydarzenie o religijnym charakterze, coraz częściej przypomina również miniwesele. Uroczystości nie organizuje się już tylko w domu. Jeśli rodzina chce zaprosić więcej osób, często wybiera opcję wynajęcia sali restauracyjnej.
- Przyjęcie komunijne kosztuje mnie 5000 złotych, plus dekoracja - 800 zł. Mieszkamy na wsi, ale przyjęcie robimy w mieście obok. Przewidzieliśmy 20 osób - opowiada Interii Anna.
Z rozmów z rodzicami wynika, że koszt organizacji komunii rzadko kiedy schodzi poniżej 6000 zł. Potwierdza to również Agnieszka.
- Za samą restaurację płacę 4900 zł, talerzyk to koszt 240 zł za osobę dorosłą. Do tego dochodzi ubiór córki, drugiego dziecka, mnie, męża, składki na księdza, dekoracje, prezent dla katechetki, ścianka do zdjęć. Ostatnio liczyłam, że to już ponad 7000 zł - wylicza. Przyjęcie komunijne dla 21 osób organizuje w lokalu.
Komunia 2025. Ile dają chrzestni?
Kiedy zaproszeni goście pytali Agnieszkę, co dać w prezencie jej córce Julii, ta wyjaśniała: Zbieramy pieniądze na wyjazd córki na obóz konny. - Mam nieco wyrzutów sumienia, że córka będzie musiała sama płacić za wakacje, ale stwierdziłam, że skoro taki jest jej wybór, to niech tak zrobi. Wolę, żeby wydała pieniądze na coś konkretnego niż na głupoty - przyznaje kobieta.
Gotówka to także jeden z najpopularniejszych prezentów w miasteczku, w którym mieszka Ewelina. Komunia jej dziecka, która odbyła się w pierwszej połowie maja, kosztowała około 6000-7000 tysięcy złotych. - Od talerzyka po ubrania, zaproszenia, podziękowania dla gości, tort, ciasta, napoje... - wymienia poszczególne koszty kobieta.
Krótki przegląd grup komunijnych pokazuje, że niektórzy rodzice płacą za przyjęcia komunijne nawet 10 000 - 11 000 zł. Z kolei rodzice chrzestni wydają na prezenty 1000-2000 zł.
- Jako atrakcja na przyjęciu świetnie sprawdził się duży tańczący miś. Dzieci były zachwycone - Ewelina zwraca uwagę na rosnącą rolę atrakcji dla dzieci podczas komunijnych imprez. - Jeśli ktoś się zastanawia, czym zająć najmłodszych, to świetny pomysł - dodaje.
Wśród innych atrakcji na przyjęcia komunijne popularni są animatorzy, fotobudki, zabawy plenerowe. Sam prezent nie zawsze musi być najważniejszy - często samo przeżycie komunii i przyjęcia zostaje w pamięci dziecka na dłużej. Choć każda atrakcja generuje kolejne koszty dla rodziców.
Anna Nicz
Chcesz porozmawiać z autorką? Napisz: anna.nicz@firma.interia.pl