"Jako Minister Zdrowia również jestem poruszona tym przypadkiem. Nie tak dawno temu, dzięki naszym działaniom, powołany został Rzecznik Praw Pacjenta. Jestem przekonana, że niezależnie od działań prokuratury, z pewnością dołoży wszelkich starań, by dogłębnie wyjaśnić przyczyny tego co się stało. Czy i w jakim zakresie mamy do czynienia z naruszeniem procedur czy prawa?" - napisała Kopacz w oświadczeniu. Do śmierci kobiety doszło w listopadzie. Z relacji rodziny zmarłej wynika, że Dorota Orlicka była dwukrotnie u dwóch różnych lekarzy w bartoszyckiej przychodni. Mimo utrzymującego się złego stanu zdrowia, m.in. wysokiej gorączki, nie skierowali jej do szpitala, ale za każdym razem odsyłali do domu z zaleceniem odpoczynku. Gdy wysoka gorączka wciąż się utrzymywała, mąż kobiety zadzwonił po pogotowie. Dyspozytorka po telefonicznej rozmowie z pacjentką zaleciła jednak, by zażyła lek obniżający gorączkę i karetki nie wysłała. Wkrótce kobieta zmarła. "Tragedia w Bartoszycach poruszyła wszystkich wrażliwych i współczujących ludzi, na co zwrócił dziś uwagę pan prezes zarządu fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy (Jerzy Owsiak- red.). Fundacji, od wielu lat działającej na rzecz ochrony zdrowia i ratowania życia chorych osób, w szczególności dzieci" - napisała Kopacz. Po tym jak media przekazały informację o śmierci mieszkanki Bartoszyc, Owsiak zwracając się do minister zdrowia napisał w oświadczeniu, że jego zdaniem wszystko wskazuje na to, iż "ta niepotrzebna śmierć kobiety jest wynikiem karygodnych zaniedbań". Prezes WOŚP podkreślił, że to nie pierwszy sygnał świadczący o coraz głębszej zapaści etyki zawodu lekarza obserwowany na tle i tak katastrofalnego stanu polskiej służby zdrowia. Przypomniał o niedawnej sprawie kobiety, która podczas przyjmowania jej na oddział położniczy urodziła na korytarzu, wskutek czego dziecko upadło na podłogę i doznało urazu głowy. Jednocześnie Owsiak przeprosił za swój list otwarty w sprawie kardiochirurgii dziecięcej, w którym wyrażał oburzenie wobec faktu, iż rodzice polskich dzieci z wadami serca decydują się na leczenie w prywatnych klinikach zagranicznych. "Szanowny panie prezesie, bardzo proszę, by z ostateczną oceną tragicznego zdarzenia w Bartoszycach wstrzymać się do czasu dogłębnego wyjaśnienia sprawy przez prokuraturę i Rzecznika Praw Pacjenta; stwierdzenia, czy mamy tu do czynienia z błędem ludzkim, czy systemowym. Jestem pewna, że i panu zależy, by nie ucierpiał już nikt więcej" - czytamy w oświadczeniu Kopacz, w którym odnosi się do zarzutów Owsiaka ws. przypadku chorej z Bartoszyc. Kopacz podkreśliła, że Owsiak "z zaangażowaniem uruchamia pokłady dobrej woli Polaków, pochylając się od lat nad sytuacją dzieci z wadami serca". Minister poinformowała, że udało się znaleźć dodatkowe środki na kardiochirurgię dziecięcą - ponad 16 mln zł, które w 2010 r. dostaną szpitale. Dzięki temu mają skrócić się kolejki. Zdaniem minister, pieniądze te pozwolą na uratowanie życia znacznie większej liczbie dzieci. Dzięki nim będzie można przeprowadzić nawet 500 dodatkowych operacji - zapewniła.