Premier Kopacz odniosła się w środę do apelu Kaczyńskiego, by najnowszemu hasłu kampanii Komorowskiego "Rozstrzygnijmy wybory w pierwszej turze" przyjrzała się PKW. Zdaniem szefa PiS, może być ono skierowane do komisji wyborczych, a nie do wyborców. Szefowa rządu była również pytana o ewentualne rozmowy z innymi kandydatami po pierwszej turze wyborów w sprawie poparcia dla Komorowskiego. Podkreśliła na briefingu w Alwerni (woj. małopolskie), że jest zwolenniczką "opcji, że wybory prezydenckie rozstrzygną się w pierwszej turze i wygra je najlepszy z kandydatów". - Ten, który w moim odczuciu zasługuje na miano prezydenta Rzeczypospolitej, a pracował na to miano przez ostatnie pięć lat, czyli Bronisław Komorowski - dodała.Według niej, "Polska zasługuje na dobrego, rzetelnego człowieka, który stanie na tym najwyższym stanowisku państwowym". - Dlatego też nie będzie żadnych rozmów i nie będzie żadnych spotkań z tymi, którzy mogliby przekazywać lub też nie przekazywać (poparcia - red.) - stwierdziła Kopacz. - Ja dzisiaj trzymam kciuki i jestem pełna wiary w to, że to się zakończy w pierwszej turze - dodała. Odnosząc się do słów Kaczyńskiego, premier ironizowała, że to "powrót" lidera PiS do polityki. "Odnotowałam jakiś taki powrót pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego do wielkiej polityki, bo się objawił" - powiedziała. Według niej, Kaczyński "niepotrzebnie straszy". - Uważam, że hasło, które w tej chwili zaproponował sztab wyborczy, pod którym również się podpisuję, czyli hasło które mówi: wybierzmy najlepszego w pierwszej turze, wybierzmy w pierwszej turze, jest tylko i wyłącznie elementem kampanii wyborczej. Proszę się nie bać pana prezesa Kaczyńskiego naprawdę, pan prezes Kaczyński niesłusznie i niepotrzebnie straszy - mówiła premier. Jak dodała, wierzy w uczciwość osób, które znajdą się w komisjach wyborczych; wierzy także, że wybory - "zarówno prezydenckie, jak i jesienne parlamentarne będą odbywać się uczciwie i przyzwoicie". - Polacy to uczciwy naród - podkreśliła. Kopacz wyraziła przy tym pogląd, że Kaczyński "wtedy, kiedy czuje smak porażki, to zwykle informuje opinię publiczną, ale też i polityków o sensacjach, które albo się wydarzyły, albo wydarzą". Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 10 maja; druga - jeśli do niej dojdzie - 24 maja.