Oto niektóre pytania i odpowiedzi: "GW": Jest już decyzja w sprawie oddłużenia szpitali. Na to czekali posłowie, by zabrać się za ustawę o przekształcaniu szpitali w spółki. Tylko że projekt, który jest w Sejmie, nie zakładał oddłużenia. Nie pasuje do nowej koncepcji. Do tego są jeszcze poprawki zgłoszone w czasie obrad "białego szczytu". Czy resort przygotuje teraz nową wersję ustawy? Ewa Kopacz: Nie, prace będą trwały w Sejmie. Nie da się wszystkiego w sposób legislacyjny zapisać bez wad. Pytanie, na ile opozycja będzie chciała odpowiedzialnie w tym współuczestniczyć. Proszę mi wierzyć, zniosę każdą krytykę. A ostatnie sześć miesięcy udowodniło, że trudno mnie zabić. Więc myślę, że szkoda czasu na dokuczanie Kopaczowej. Lepiej się zastanowić, jak wesprzeć tę reformę. Projekt będzie pisany zbiorowo? Nie boi się pani, że powstanie prawny bubel? Mamy swoją koncepcję. Posłowie PO pomogą i przypilnują, żeby wszystko było dobrze. Jeśli poprawki coś skorygują albo usprawnią, to jesteśmy na nie otwarci i oczywiście będziemy je przyjmować. Natomiast nie wyobrażam sobie, żeby podczas prac komisji senackiej czy sejmowej ktoś nagle zepsuł koncepcję. Projekt rządowy przekazała pani do Sejmu jako propozycję poselską po to, by uniknąć długich i żmudnych konsultacji międzyresortowych, przez które musi przejść projekt rządowy. Dzięki temu projekt miał być przyjęty szybciej. Na razie jest wolniej. Tak, są to projekty poselskie. I to jest szybsza ścieżka. Tylko że w trakcie prac w podkomisji zareagowaliśmy m.in. na sugestie i rekomendacje "białego szczytu". Zebraliśmy propozycje poprawek. Nawet bardzo dobra koncepcja zawsze może być jeszcze lepsza. I do tego zmierzamy. Czy oddłużenie będzie dopisane do ustawy o przekształceniu szpitali w spółki, czy też będzie to w oddzielnej ustawie? W oddzielnej, tzw. wprowadzającej cały pakiet reform w zdrowiu. I prezydent zgodzi się na oddłużenie, ale zawetuje przekształcanie szpitali w spółki? Nie wiem, co zrobi prezydent, jednak weto wobec ustawy o zakładach opieki zdrowotnej wprowadzającej przekształcenie ich w spółki oznacza jednocześnie rezygnację z oddłużenia. Bo z oddłużenia szpital będzie mógł skorzystać, dopiero przekształcając się w spółkę.