"Ta ustawa jest już w konsultacjach. Przygotowałam projekt. Zebrałam wymaganą ilość podpisów. Pani poseł Skowrońska odpowiada za prowadzenie tej ustawy. Myślę, że po świętach będziemy ją procedować" - zapowiedziała Kopacz w piątek w TVP1. Dodała, że jest przekonana, że wszystkie kluby poprą projekt. "Polityka to też odpowiedzialność. Odpowiedzialność powinna płynąć od nas. Na parlament są skierowane oczy wyborców. Myślę, że tu nie będzie sprzeciwu" - zaznaczyła. Obecnie, gdy parlamentarzysta złamie przepisy drogowe, należy zwrócić się przez prokuratora do marszałka Sejmu lub Senatu. Marszałek następnie zwraca się do osoby zainteresowanej, czy sama wyraża zgodę na uchylenie immunitetu, a jeśli nie, to kieruje sprawę do komisji regulaminowej. "W przypadku drobnych wykroczeń drogowych konieczność każdorazowego występowania do Sejmu lub Senatu z wnioskiem o wyrażenie zgody jest niefunkcjonalna i nieuzasadniona. W wielu przypadkach z punktu widzenia parlamentarzysty bardziej korzystne jest przyjęcie mandatu niż przechodzenie przez sformalizowaną procedurę parlamentarną" - napisano w uzasadnieniu do projektu podpisanym przez posłów PO, SLD, Ruchu Palikota i PSL. Oprócz parlamentarzystów możliwość natychmiastowego przyjęcia mandatu karnego, bez zgody na zrzeczenie się immunitetu, otrzymają: generalny inspektor ochrony danych osobowych, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, rzecznik praw dziecka oraz prokuratorzy.