Premier Kopacz została zapytana przez dziennikarzy, czy jej rząd przygotuje projekt ustawy dot. 500 zł na każde dziecko w rodzinach najbiedniejszych, a także na drugie dziecko i kolejne w rodzinach o średnim dochodzie. Prezydent Duda w czwartkowym wywiadzie dla "Faktu" powiedział, że jeśli nie będzie jasnych deklaracji rządu podjęcia szybkich prac nad ustawą w tej sprawie do końca tego roku, to osobiście przystąpi do przygotowania projektu. Licytacje "na lewo i prawo" Kopacz podkreśliła, że w tej sprawie wypowiadała się już kilka razy. - Mało tego, myślę, że moje wypowiedzi dotarły również do prezydenta Dudy. Ta wypowiedź jest bardzo jednoznaczna: można oczywiście obiecywać na prawo i lewo. Tyko, że aby być rzetelnym - a ja traktuje tę obietnicę złożoną przez prezydenta Dudę jako obietnice honorową - to pan prezydent Duda dzisiaj powinien wiedzieć, że w budżecie państwa na rok 2016 nie ma środków na tego rodzaju pomysły i tego rodzaju ustawy, ponieważ koszt wdrożenia w życie tego pomysłu zapisanego w ustawie przekracza nasze możliwości budżetowe - powiedziała Kopacz. Wydatki już ustalone Zaznaczyła, że zdjęcie z Polski procedury nadmiernego deficytu nie znaczy wcale, że możemy lekceważyć obowiązujące prawo. - Mamy regułę wydatkową zapisaną ustawowo. Musimy się obracać w realiach finansowych, które nie pozwolą złamać tej reguły wydatkowej - powiedziała. - Dobrze byłoby, by prezydent z nami usiadł do stołu. Wiedział, jakie są planowane wydatki już w budżecie na rok 2016, jakie są już podjęte zobowiązania w ustawach, które Sejm procedował, jakie przyniosą skutki te ustawy, które będą procedowane na najbliższych trzech ostatnich czy czterech posiedzeniach Sejmu - mówiła premier. Podkreśliła, że program 100 tys. miejsc pracy dla młodych ludzi to jest koszt blisko 1,4 mld zł, a koszty niosą także zrealizowane propozycje rządu, zapowiedzi z expose. - Chciałabym, by pan prezydent Duda dziś realizował swoje zapowiedzi, ma do tego prawo, ma inicjatywę legislacyjną, sam jest prawnikiem, ma swoich doradców i prawników. Ale ja w tej chwili nie będę się podpisywała pod projektem, który wiem, że będzie tylko i wyłącznie czczą obietnicą bez pokrycia w budżecie - zaznaczyła. Rada Gabinetowa Premier była pytana na konferencji prasowej także o to, czy ze strony Pałacu Prezydenckiego padła jakaś odpowiedź ws. jej apelu o zwołanie Rady Gabinetowej. - Ja nic o spotkaniu nie wiem (...) Ja oczywiście ponawiam prośbę; wiem, że to może być tylko i wyłącznie prośba, bo Radę Gabinetową zwołuje prezydent - odparła Kopacz. W sobotę Duda, odnosząc się do propozycji dopłaty 500 zł na każde dziecko w rodzinach najbiedniejszych, a także na kolejne dzieci, poczynając od drugiego w rodzinach o średnim dochodzie, powiedział, że "ten plan musi zostać zrealizowany w absolutnym współdziałaniu z rządem, bo rząd będzie musiał przygotować tutaj projekt ustawy". - W każdym razie nie wyobrażam sobie możliwości przygotowania tego projektu bez bardzo ścisłej współpracy, bo to jest poważna kwestia finansowa. To też jest bardzo poważne wyzwanie dla państwa - mówił.