"Jestem w Skaryszewie. To małe miasto na Mazowszu. Tu się urodziłam i tu 1 listopada każdego roku zapalam znicze na grobach moich dziadków. O losie takich miast jak to oraz o losie największych polskich metropolii zdecydujemy w najbliższą niedzielę. Będziemy wybierali samorządy" - podkreśliła premier w specjalnym wystąpieniu, które można obejrzeć w internecie.Według niej, w takich miastach jak Skaryszew widać, że "reforma samorządowa z 1990 roku jest wielkim sukcesem wolnej Polski". "Od najmniejszej gminy po stolicę wiemy, ile zależy od nas samych. Wiemy, że mądrymi decyzjami możemy zmienić nasze życie na lepsze. Wiele zrobiliśmy, ale wiele jest jeszcze do zrobienia" - przekonuje szefowa rządu. Podkreśliła, że w 1990 roku "hasło, które towarzyszyło pierwszym wolnym wyborom lokalnym brzmiało: sam rząd to nie wszystko". "Po 25 latach możemy powiedzieć to samo. Tak, sam rząd to nie wszystko. Dziś także nasze życie w znacznym stopniu zależy od jakości rządów w gminie, w powiecie, w województwie" - mówiła Kopacz. "Chciałabym, aby kolejna kadencja samorządu była nastawiona na dobre inwestowanie ogromnych pieniędzy, jakie wynegocjowaliśmy dla Polski w Brukseli. To będzie główne zadanie samorządowców, których właśnie wybierzmy w niedzielę" - zaznaczyła Kopacz. Wyraziła też nadzieję, że "za cztery lata będziemy mogli z dumą powiedzieć, że Polska znowu wygrała, że Polacy znowu wykorzystali swą szansę". "Dlatego proszę państwa o udział w wyborach samorządowych. 16 listopada to naprawdę dzień wyjątkowy, w którym nas Polaków nic nie różni i wszyscy mamy dokładnie tyle samo - swój głos" - powiedziała premier. Dodała, że "wybór kandydatów i komitetów jest bardzo duży". "W ich programach każdy z nas może odnaleźć tę swoją małą ojczyznę i w niedzielę spotkajmy się na wyborach" - zaapelowała szefowa rządu.