W posiedzeniu Konwentu Seniorów wzięli udział, oprócz Kidawy-Błońskiej i marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, m.in. wicemarszałkowie: Ryszard Terlecki (PiS), Barbara Dolniak (Nowoczesna), Stanisław Tyszka (Kukiz'15), a także szef klubu PO Sławomir Neumann oraz wiceszef klubu PiS Marek Suski. Dziennikarze pytali Kidawę-Błońską o przebieg rozmów. "Ustaliliśmy porządek obrad, było bardzo spokojnie" - oceniła. Pytana o kwestię zapowiadanych przez PiS zmian w Regulaminie Sejmu, Kidawa-Błońska powiedziała, że nie było o nich mowy. "Rozmowy dotyczyły wyłącznie dwudniowych obrad Sejmu. Posiedzenie kończymy w czwartek, głosowania zaplanowano na godz. 19. Natomiast na temat Regulaminu, jak rozumiem, rozmowa będzie w innym czasie, kiedy marszałek Kuchciński będzie gotowy, by przedstawić nam swoje propozycje" - powiedziała Kidawa-Błońska. Dodała, że na Konwencie nie poruszono też kwestii ewentualnych kar dla posłów, którzy protestowali na sali plenarnej Sejmu. Proszona o komentarz do informacji, które podał m.in. poseł PO Michał Szczerba, że marszałek Sejmu planuje wprowadzić możliwość zgłaszania w Sejmie wniosków formalnych tylko przez przewodniczących klubów i kół poselskich oraz kary finansowe dla posłów za wystąpienia nie na temat, Kidawa-Błońska powiedziała, że "te propozycje budzą grozę". "Bo to jest odebranie posłom w ogóle możliwości wypowiadania się, bo każdą wypowiedź marszałek mógłby cenzurować, a nam chodzi przecież o to, by posłowie mogli swobodnie wyrażać swoje opinie" - podkreśliła. Pytana, kiedy ma być procedowany przez Sejm zgłoszony przez PO wniosek o odwołanie marszałka Sejmu, Kidawa-Błońska powiedziała, że według tego, co powiedział we wtorek Kuchciński może to nastąpić na następnym posiedzeniu Sejmu.