"Lewica będzie rządziła tym krajem jak nie za dwa tygodnie, to za cztery lata, ale będzie rządziła tym krajem" - mówił w sobotę w Olsztynie Włodzimierz Czarzasty. Czarzasty rozpoczął swoje wystąpienie od odegrania scenki, w której wcielił się w prezesa NIK Mariana Banasia, który rozmawia przez telefon z tajemniczym Paolo kreowanym na mafiosa. "Halo, halo, Marian, jak z burdelu dzwonię, jest tu jakiś koleś, chyba go do NIK-u poślę" - mówił Czarzasty. Dostał za to gromkie brawa. "Konserwatywne państwo dobrobytu to PiS, to etaty dla swoich ludzi. Nam chodzi o to, by seicento wygrało z kolumną rządową. Im nie chodzi o uczciwych sędziów, ale o naszych sędziów" - mówił Czarzasty. Zapewnił, że Lewica "nie będzie wtrącała się ludziom w to, jak żyją, z kim śpią". "Konserwatywne Państwo dobrobytu to PiS, nowoczesne państwo dobrobytu do Lewica. Chleb dają w jednym i drugim, ale wolność jest tylko w jednym państwie" - mówił Czarzasty. Czarzasty zapewnił też, że Lewicy zależy na planecie. "Chodzi o to by przyrodę chronić, a nie o wycinanie Puszczy Białowieskiej i zabijanie rysiów, ich wypychanie i stawianie w domach, jak robią to ministrowie środowiska z PiS" - dodał Czarzasty. Dodał, że Lewica jest też za wzmocnieniem Unii Europejskiej, a nie "szukaniem przyjaciół tylko za oceanem". Biedroń pyta Dudę o Kamińskiego Podczas konwencji Lewicy w Olsztynie jeden z jej liderów Robert Biedroń zwrócił się z pytaniem do prezydenta Andrzeja Dudy, dotyczącym ułaskawienia Mariusza Kamińskiego. "Czy ułaskawił go pan, bo stał za tym jakiś gangster? Kto w tym państwie jest na telefon? Kto za wami stoi? Prosimy o wyjaśnienia, dlaczego pan ułaskawił Kamińskiego? Czy zrobił to pan dlatego, że legitymacja PiS chroni tych, co współpracują z gangsterami? Proszę to wszystkim wyjaśnić" - mówił Biedroń.Biedroń w swoim wystąpieniu sporo miejsca poświęcił także służbom specjalnym. "Służby specjalne w tym kraju nie działają. Na czyim są dziś pasku? Odbijemy nasze państwo z rąk mafii, zmienimy oblicze tej ziemi" - mówił Biedroń i powiedział, iż kpiną jest, że "CBA bada sprawę pana Banasia, ale wyniki kontroli będą po wyborach"."Służby specjalne nie służą dziś społeczeństwu, ale jednej partii - PiS" - podkreślił Biedroń.