- Rozpoczęliśmy wspólny marsz przez wszystkie regiony, który zmieni Polskę, przywróci Polakom nadzieję na to, że gospodarka zacznie się znowu rozwijać, będą powstawać nowe miejsca pracy, że młodzi Polacy nie będą się bali zakładać rodzin, bo dzisiaj często ich na to nie stać, nadzieję na to, że państwo będzie bardziej przyjazne. Nadzieję także na to, że rządzący - nie ci obecni, ale przyszli będą szanować obywateli, dotrzymywać danego słowa, pamiętać, że rządzenie to jest służba, a nie załatwianie przywilejów sobie, swoim kolegom partyjnym, tym różnym Rychom i Zdzichom- - powiedział Gowin rozpoczynając spotkanie. Stwierdził, że Śląsk jest na mapie Polski miejscem wyjątkowym, bo przynosi 14 proc. polskiego PKB. - Dzięki bogactwu złóż węgla i ciężkiej pracy wasz region przez dziesięciolecia dostarczał Polsce dochód i bezpieczeństwo energetyczne. Jednak węgiel, choć ciągle niezwykle istotny, to już nie kluczowa gałąź przemysłu. Gliwice są symbolem, wizytówką innego już, nie tylko czarnego Śląska, działają tu nowoczesne fabryki i firmy oferujące usługi w wysokich technologiach - podkreślił Jarosław Gowin. Jako przykłady tego, czym skończyło się dla województwa śląskiego partyjniactwo, wymienił nieudany start Kolei Śląskich i brak połączenia kolejowego z lotniskiem w Pyrzowicach, "katastrofalną" przebudowę Stadionu Śląskiego w Chorzowie czy problemy z ukończeniem mostu na autostradzie A-1 w Mszanie. Gowin niczym kapitan "flotylli wolności" Tworzący nowy ruch społeczny były minister sprawiedliwości wkroczył na scenę zrewitalizowanego kompleksu dawnej kopalni przy dźwiękach muzyki z filmu "Piraci z Karaibów". Nawiązał do tego w swoim wystąpieniu eurodeputowany Marek Migalski, porównując Gowina do kapitana "flotylli wolności" i zachęcając do walki z "czterema jeźdźcami socjalizmu" - Tuskiem, Kaczyńskim, Millerem i Palikotem. - Ci, którzy mają w głowie tylko socjalistyczne pomysły, muszą spotkać się ze zorganizowanym oporem. Potrzebujemy bitnej armii i mądrego kapitana. Armia się gromadzi, kapitan jest - powiedział Migalski, wskazując na Jarosława Gowina. Głos podczas konwencji zabrał też urzędujący od 20 lat prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz, który współtworzył struktury Platformy Obywatelskiej, ale po konflikcie z innymi regionalnymi działaczami przestał być członkiem tej partii. - Będąc tak długo prezydentem świetnie widać, co się dzieje na dole - powiedział, oceniając, że państwo "niedomaga", a władza centralna popadła w stagnację. - Naszym patriotycznym obowiązkiem jest o tym mówić - powiedział, dodając, że "będzie wspierał działania ministra Gowina". "Państwo nie wspiera rodzin wielodzietnych" Wśród gości konwencji była też bezpartyjna prezydent Zabrza Małgorzata Mańka - Szulik, były wojewoda śląski Tomasz Pietrzykowski (PJN, wcześniej PiS), były poseł Lucjan Karasiewicz (PJN, wcześniej PiS), były poseł i senator Janusz Okrzesik. Głos podczas konwencji zabrał też przedsiębiorca z Bytomia Tomasz Chojnacki. Opowiadał o trudnościach, jakie napotkał m.in. ubiegając się o zwrot podatku VAT. Na scenie pojawiła się także rodzina Anny i Mariusza Ważnych z pięciorgiem dzieci. Mariusz Ważny mówił, że państwo nie wspiera rodzin wielodzietnych, a ich obraz w społeczeństwie jest fałszywy. "Lojalność wobec partii w konflikcie z lojalnością wobec Polaków" Gowin odszedł z PO na początku września. Uzasadniał, że doszedł do granicy, w której lojalność wobec partii stoi w konflikcie z lojalnością wobec Polaków. Wśród powodów swojego odejścia z PO były minister sprawiedliwości wymienił politykę rządu dotyczącą m.in. OFE. Polityk latem ubiegał się o stanowisko przewodniczącego PO, jednak w wewnętrznych wyborach przegrał z pełniącym tę funkcję Donaldem Tuskiem. Szef rządu otrzymał blisko 80 proc. głosów; Gowin - 20 proc. Podczas konwencji poinformowano także o dotychczasowych efektach zainicjowanej przez Jarosława Gowina kampanii społecznej "Godzina dla Polski", która ma skupić ludzi chętnych do pracy dla dobra wspólnego. Na portalu www.1godzina.pl zainteresowani mogą się zarejestrować i zadeklarować, ile czasu mogą poświęcić na taką pracę. Portal służy zgłaszaniu inicjatyw, umożliwia współpracę i wymianę doświadczeń. Dotychczas program Jarosława Gowina poparło tam 16 tys. osób, 4 tys. osób zadeklarowało chęć poświęcania swojego czasu "dla Polski".