Politycy PiS, w tym ministrowie, a także sympatycy ugrupowania rządzącego zebrali się w sobotę przed południem w warszawskiej Hali Expo. Hasłem konwencji jest "Nowa arena programowa", na sali są też hasła "Polska sercem Europy" oraz "Rodzina, rozwój, wiarygodność". - Zaczynamy kampanię wyborczą 2019 roku. Ona będzie w dwóch turach. Każda z nich jest ważna - mówił na początku konwencji Jarosław Kaczyński. Prezes PiS podkreślił, że równość to prawo do godnego życia wszystkich Polaków; pytał czy o tę równość trzeba zabiegać i czy wszyscy w Polsce tę równość akceptują. - Nie wszyscy. Ciągle trwa zaciekła obrona różnego rodzaju przywilejów, różnych grup, różnych kast i dlatego ten problem jest tak ważny i ma oczywiście różne dodatkowe jeszcze wymiary, w tym tak istotny wymiar ekonomiczny - powiedział Kaczyński. Jak wskazał, dziś zbliżają się do siebie bardzo odległe grupy społeczne w zakresie "poziomu gospodarczego, ekonomicznego zaopatrzenia". - Te nożyce w Polsce w tej chwili się powoli zamykają, one zawsze będą jakoś tam otwarte, ale powinny być jak najmniejsze - dodał prezes PiS. Jego zdaniem, "wolność też jest kwestionowana". - Są tacy, którzy chcą nam odebrać wolność poglądów, wolność słowa, ba - wolność sumienia, wolność religii, którzy w gruncie rzeczy zapowiadają, że w Polsce, jeśli zwyciężą, zniesiona zostanie demokracja, a ogromna część społeczeństwa o poglądach innych niż te, które oni głoszą będzie w gruncie rzeczy wyłączona z czynnej polityki - zauważył. - Krótko mówiąc, jest o co zabiegać, ta kampania będzie rozstrzygała o tym, czy w Polsce ta równość i wolność będzie, czy też zostanie podważona - oświadczył Kaczyński. 500 plus od pierwszego dziecka - Mamy nowy program, program trudny. Pierwszy jego punkt to 500+ od pierwszego dziecka od 1 lipca - ogłosił Kaczyński. Kaczyński podkreślił w wystąpieniu podczas sobotniej konwencji, że jego ugrupowanie pomoże także "młodym ludziom wchodzącym w życie". Zapowiedział, że dla młodych, do 26. roku życia nie będzie podatku PIT dla pracowników. Zapowiedział również obniżenie kosztów pracy. Pomoc dla emerytów Czwarty punkt programu PiS to pomoc dla emerytów: "taka trzynastka w postaci najniższej emerytury 1100 zł dla każdego emeryta" - zapowiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w wystąpieniu podczas sobotniej konwencji PiS. - Zrobimy to w tym roku, i zrobimy wszystko, żeby uczynić to także w przyszłym i w następnym - zadeklarował Kaczyński. Jak dodał, pomoc ta ma być wypłacana od maja. Podkreślił, że pomoc emerytom ma być elementem zmniejszania różnic majątkowych w polskim społeczeństwie. Od 1 marca 2019 r. najniższa emerytura, renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renta rodzinna i renta socjalna wyniosą 1100 zł (obecnie jest to 1029,80 zł). Natomiast najniższa renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy wzrośnie z 772,35 zł do 825 zł. Kwestia połączeń autobusowych - W Polsce w ciągu ostatnich kilkunastu lat połączenia autobusowe, głównie PKS, zostały zredukowane o połowę z prawie miliarda przejechanych kilometrów do niespełna pół miliarda. Przywrócimy to, przywrócimy ten miliard, przywrócimy połączenia - mówił Kaczyński. - Te połączenia, o których mówiłem, połączenia autobusowe, dotyczą oczywiście wszystkich, całej Polski, także wielkich miast, ale przede wszystkim mniejszych miast i wsi - podkreślił lider PiS. "To jest podniesienie jakości życia" Kaczyński podkreślił, że nowe propozycje programowe jego ugrupowania to "potężne wsparcie społeczeństwa w miastach i na wsi". "To jest podniesienie jakości życia, to jest zwiększenie naszej wolności i naszej równości. To jest naprawdę bardzo ważna rzecz" - dodał lider PiS. - Może paść takie pytanie - na pewno nasi przeciwnicy będą je stawiać - 'czy dacie radę?'. Oni będą mówili tak, jak mówili przeszło trzy lata temu, że: 'nie dacie rady'. Damy radę! - oświadczył Kaczyński. Zebrani na konwencji zaczęli skandować: "Damy radę!". - Dlaczego damy radę? Bo potrafimy, bo udowodniliśmy - począwszy od czasów rządów Jana Olszewskiego - dzisiaj niestety już świętej pamięci, premiera, mecenasa, poprzez nasze rządu 2005-2007, po te rządy - że potrafimy dobrze rządzić, w przeciwieństwie do naszych przeciwników - mówił prezes PiS. Jak zaznaczył, jest jeden warunek, żeby "to wszystko się utrzymało, żeby to była przyszłość naszego kraju: zwycięstwo w kolejnych wyborach. Zwyciężymy! - podkreślił Kaczyński, a zebrani odpowiedzieli: "Zwyciężymy!". Prezes PiS wskazał jednocześnie, że droga do wygranej w wyborach jest "trudną drogą pod górę". - Musimy umieć ją przejść, a to jest związane z ogromnym zaangażowaniem, ogromnym wysiłkiem i o to was proszę, do tego was wzywam - apelował Kaczyński. - Te miesiące, które są przed nami, to muszą być miesiące ogromnego wysiłku, każdego z nas, każdego członka PiS, każdego kto chce nas poprzeć, bo tylko wtedy będziemy potrafili zwyciężyć tę wielką koalicję, która chce żeby było gorzej niż było - podkreślił prezes PiS. Sala zareagowała okrzykami: "Jarosław!". Premier Morawiecki: Polska zasługuje na więcej Premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że dopiero druga kadencja pozwoli PiS zrealizować plan nakreślony przez prezesa partii i pozwoli zachować - jak mówił - "kierunek ku wolności, sprawiedliwości i praworządności". - Polska zasługuje na więcej, praca dla Polaków, dostatnia Polska, to jest motto naszego programu, i jak czasem jestem pytany, po co są te wybory?, o co są te wybory europejskie? - niektórzy mówią, że po to, żebyśmy weszli do Europy - to nie jest dobra odpowiedź, bo po pierwsze, to są wybory o zmianę w Polsce, jak najbardziej musimy wygrać te wybory, żeby móc zmieniać Polskę - powiedział. Morawiecki podkreślił, że rządu Europa to są europejskie zarobki, europejska zasobność portfeli. - I w tym kierunku idziemy i wiemy jaki tam dotrzeć - zapowiedział. - To jest nasz program, program dla klasy średniej. To dlatego w tym postulacie, w tym punkcie programowym, który prezes (Jarosław Kaczyński) tutaj przedstawił przed chwilą znajduje się obniżenie kosztów pracy poprzez podniesienie kosztów uzyskania przychodów co najmniej dwukrotne i również obniżenie PiT-u dla wszystkich osób pracujących, co zrobimy jeszcze w tym roku - podkreślił Morawiecki. - To jest walka o klasę średnią żyjącą na poziomie europejskim. Ta walka będzie się rozgrywać w Parlamencie Europejskim. My mamy znakomita reprezentację, która będzie szła i reprezentowała nasze interesy, walczyła o nasze interesy skutecznie, na czele z naszymi +jedynkami+ (w wyborach do PE), na czele z panią premier Beatą Szydło" - powiedział. "Jesteśmy koalicją polską" Szef rządu ocenił, że PiS ma "znakomitą reprezentację" - na czele z wicepremier Beatą Szydło - na majowe wybory do Parlamentu Europejskiego. Jego zdaniem, reprezentacja PiS będzie "skutecznie walczyła o nasze interesy". Premier komentował też powstającą do wyborów do PE Koalicję Europejską, tworzoną przez ugrupowania opozycyjne. - Ja myślę, że to dobrze, bo to przynajmniej pokazuje, że są w Polsce dwie partie - partia, która chce zmiany władzy i partia, która chce zmienić Polskę na lepsze - ocenił Morawiecki. - Jak oni mówią? Koalicja Europejska? Szkoda, że nie polska... Mam na myśli, oczywiście, nazwę. Ale to może jasne, bo chyba tu, na tej sali siedzi właśnie koalicja polska, bo polskie sprawy zawsze muszą być najważniejsze, polskie sprawy musza być pierwsze. No, to już wiemy, jaka będzie kolejność w majowych wyborach. Koalicja Polska - pierwsza, Koalicja Europejska - druga - mówił premier. Zdaniem Morawieckiego, partie tworzące Koalicję Europejską "mogą się rozpierzchnąć". - Jedni do socjalistów, drudzy do chadeków, trzeci do zielonych jeszcze, a nawet dzięki Polsce może powstać nowa frakcja w europarlamencie, frakcja postkomunistów - ocenił szef rządu. - Nasza droga do Europy jest drogą poprzez wzrost zasobności portfeli, spadek bezrobocia, wzrost wynagrodzeń Polaków, najszybszy wzrost gospodarczy wśród dużych gospodarek europejskich. Miało się to wszystko nie udać, ale udowodniliśmy, że potrafimy, że wiemy, jak rozwijać Polskę dla dobra obywateli, wszystkich obywateli i dla dobra przyszłości polskiej gospodarki - podkreślił Morawiecki. - Tę drogę zwycięstwa (sprzed czterech lat) musimy powtórzyć. Mamy strategię, mamy dokładny plan. Jego zarysy zostały tutaj przez pana prezesa (PiS Jarosława Kaczyńskiego) przedstawione. I to też nie jest koniec, bo w czerwcu, w lipcu będziemy prezentować jeszcze inne punkty programowe - zapowiedział premier. Podkreślił, że PiS przedstawił już "plan dla rodzin, dla osób młodych, dla pracy, dla klasy średniej, dla rozwoju infrastruktury". - Mogą mówić nam: 'skąd weźmiecie na to pieniądze, jak na to zarobicie?' Ten nasz wielki program, 30-40 miliardowy w skali roku oczywiście, jest programem, wiemy doskonale, widzimy to dokładnie w budżecie państwa, w rachunkach państwa, jak to sfinansować, poprzez dalszą walkę o jak najlepszy system podatkowy, ale również rozwój gospodarczy, poprzez zmniejszenie biurokracji, zmniejszenie kosztów administracji" - powiedział szef rządu podczas sobotniej konwencji. Ogromna waga wyborów Morawiecki podkreślił, że tegoroczne wybory - zarówno europejskie, jak i parlamentarne - mają ogromną wagę. - Nie było tak ważnego wyboru przez ostatnie 30 lat jak te wybory - stwierdził szef rządu. - Musimy zwyciężyć - i na drodze do zwycięstwa jesteśmy. Do tego zobowiązuje nas nasza wspaniała historia, ale też nasze spojrzenie w przyszłość, nasz plan, nasza strategia, wszyscy Polacy. I zrobimy to: dla Europy i dla Polski - podkreślił premier. Premier powiedział, że program PiS na ten rok, stoi na fundamencie wiarygodności. - Czyli rodzina, młodzi, osoby starsze i słabsze, praca dla wszystkich, klasa średnia i infrastruktura. To jest program na najbliższe miesiące, na najbliższe lata - zapowiedział. Szef rządu podkreślił, że rządzący bardzo szanują opozycję. - Tak bardzo nawet, że spełniamy jej własne obietnice - mówił. - Bo przecież to Platforma obiecywała obniżenie podatków, tymczasem my - rząd PiS - obniżyliśmy każdy istotny podatek. Oni podnieśli VAT - pamiętamy wszyscy - a my obniżyliśmy podatek CIT dla wszystkich małych i średnich firm z 19 na 9 proc. Obniżyliśmy podatek akcyzowy ze względu na energię, obniżyliśmy również podatek VAT (...) Oni obiecywali bon edukacyjny, a my wdrożyliśmy wyprawkę 'Dobry Start', '300 plus', dobry start dla wszystkich naszych uczniów. Oni obiecywali państwo cyfrowe, a my wdrożyliśmy po raz pierwszy teraz e-recepty, elektroniczne recepty i elektroniczne zwolnienia. I to są usługi realne dla milionów obywateli, usługi, które usprawniają państwo, oni obiecali, a my to wykonujemy" - przekonywał Morawiecki. Szydło o 500 plus Szydło oceniła, że "tym największym, najważniejszym projektem, prawdziwym przełomem kopernikańskim polskiej polityki prorodzinnej" był program 500 plus. Jak mówiła, program "przywrócił godność polskim rodzinom, otworzył przed dziećmi nowe szanse, wreszcie stał się wspaniałym kołem zamachowym polskiej gospodarki". Podkreśliła, że program 500 plus stał się "symbolem rządu, a Polska dzięki niemu stała się symbolem mądrej, nowoczesnej polityki prorodzinnej". Wicepremier zaznaczyła, że miliardy złotych, które trafiają co roku do polskich rodzin, są "doskonale wykorzystywane". - Wiem, że dzięki niemu wiele polskich rodzin mogło po raz pierwszy wyjechać z dziećmi na wymarzone wakacje, wiem, że dzięki temu posyłacie dzieci na dodatkowe zajęcia i wiem, że dzięki niemu dzieje się w waszych rodzinach - mówiła. Przypomniała, że płaca minimalna wynosiła w 2015 r. 1750 zł, w tej chwili to jest 2250 zł. - W ciągu czterech lat rząd Prawa i Sprawiedliwości podniósł płacę minimalną o 500 zł - podkreśliła. - Podnieśliśmy też minimalne emerytury wtedy to było 880 zł, teraz to jest 1100 zł - zawróciła uwagę wicepremier Szydło. Przyznała, że to jest "ciągle mało", ale, odnosząc się do zapowiedzianej w sobotę na konwencji "trzynastki" dla każdego emeryta w postaci 1100 zł, powiedziała, że to "prezent od Jarosława Kaczyńskiego dla wszystkich emerytów". - Myślę, że będzie naprawdę wynagrodzeniem wszystkich trudów dla tej grupy wiekowej - oceniła. Dodała, że rząd PiS zagwarantował najniższą emeryturę również dla osób ubezpieczonych w KRUS-ie. - Dzisiaj rolnicy nie muszą się martwić, że nawet minimalnej emerytury nie dostaną, a tak przecież było - zauważyła Szydło. Podkreśliła, że rząd spełnia oczekiwania Polaków m.in. samotnych mam, które oczekiwały rozszerzenia programu 500 plus, tak by obowiązywało także od pierwszego dziecka. - Spełniamy nasze zobowiązanie w tym zakresie i Jarosław Kaczyński powiedział przed chwilą wyraźnie: jeszcze w tym roku 500 zł dla każdego dziecka - powiedziała wicepremier Szydło. - A wiecie państwo gdzie narodził się pomysł programu 500 plus? Oczywiście tam, gdzie rodzą się wszystkie najlepsze projekty dla Polski - na Nowogrodzkiej - dodała. Kwieciński: To nasza europejskość - Byliśmy na samym końcu rankingu w wykorzystaniu funduszy europejskich na początku 2016 roku, mówiono że nie jesteśmy europejscy ale proszę państwa, to teraz my wszędzie w Europie jesteśmy stawiani jako przykład nie tylko takim krajom jak Rumunia, Chorwacja ale również krajom rozwiniętym, jak chociażby Włochy. To jest nasza europejskość - powiedział Kwieciński podczas konwencji. - Mamy w tej chwili 50 tys. realizowanych projektów, 400 mld zł, ale co najważniejsze Główny Urząd Statystyczny podał parę dni temu, że do każdej gminy w Polsce trafiły pieniądze unijne. To jest nasza europejskość - podkreślił. Minister przekonywał, że obecny rząd pomaga polskim przedsiębiorcom, gdyż - jak przypomniał - wprowadził Konstytucję dla Biznesu, obniżył CIT, obniża PIT. - Pomagamy im również wychodzić na rynki zagraniczne, Polska jest coraz bardziej konkurencyjna - ocenił Kwieciński. Kwieciński zaznaczył także, że polski wzrost gospodarczy w wysokości 5 proc. w zeszłym roku jest jednym z największych nie tylko wśród największych gospodarek, ale także na świecie. Według niego można mówić o "polskim cudzie gospodarczym", jednak - jak zaznaczył - działania podejmowane są "nie dla samej gospodarki". - To robimy dla ludzi. Najważniejsze są dwa elementy: gospodarka i ludzie, ale gospodarka ma być dla ludzi, a nie odwrotnie - mówił minister. - Pokazaliśmy to i mamy słowa uznania na całym świecie, że pożytkami płynącymi ze wzrostu gospodarczego potrafimy się dzielić. Premier Beata Szydło mówiła o tych wielkich programach, o programach dla polskich rodzin, dla polskich dzieci. Dzięki temu widzieliśmy więcej Polaków nad morzem, w górach, bo gospodarka ma być dla ludzi, a nie odwrotnie - podkreślił. Jak dodał, jednym z kluczy do sukcesu jest skuteczniejsze zbieranie podatków, zwłaszcza podatku VAT, gdyż luka w VAT oceniania była na 250 mld zł w poprzednich dwóch kadencjach rządowych. Zaznaczył, że suma ta odpowiada mniej więcej dofinansowaniu z UE w poprzedniej perspektywie finansowej. - Pokazaliśmy, że nie jesteśmy państwem teoretycznym, że administracja skarbowa potrafi działać, że potrafimy odbierać pieniądze mafiom, a te pieniądze kierować na rozwój gospodarczy i kierować dla wszystkich mieszkańców naszego kraju - podkreślił szef resortu inwestycji i rozwoju. Zaznaczał też znaczenie największych programów inwestycyjnych dla rozwoju kraju. Wymienił program budowy dróg ekspresowych i autostrad. "135 mld zł, nigdy takiego dużego programu nie było" - zauważył. - Największy program kolejowy, parę dni temu zdecydowaliśmy o jego zwiększeniu. 70 mld zł - nigdy polska kolej takich pieniędzy nie miała - dodał minister. - Chcę powiedzieć o naszym największym infrastrukturalnym: Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Ten projekt budzi największe zainteresowanie i w Europie, i na świecie. Ten projekt zmieni oblicze transportowe naszego kraju - zapowiedział. Wspomniał także o budowie tunelu w Świnoujściu i programie "Czyste Powietrze". Prezydent Stalowej Woli: PiS odbudowało podstawowe zaufanie dla państwa - Prawo i Sprawiedliwość odbudowało podstawowe zaufanie dla państwa - powiedział w sobotę podczas Konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny. Jego zdaniem realizacja obietnic zawartych w programie PiS pozwala na poprawę sytuacji w kraju na płaszczyźnie, której nie da się wyliczyć i zmierzyć. - Bo jak zmierzyć uśmiech, radość, śmiech dzieci, które pierwszy raz ze swoją rodziną mogą wyjechać nad polskie morze? Jak zmierzyć radość, błysk w oku chłopców, którzy mogą biegać na boisku wybudowanym Stalowej Woli, ale też dzięki wyprawce 300 plus mogą kupić im odpowiedni sprzęt? - podkreślił. - Jak oddać emocje, kiedy w parku miejskim w Stalowej Woli można spotkać młodych emerytów, którzy dopiero co - po trudnej pracy w zakładach przemysłowych przeszli na zasłużoną emeryturę, kiedy mogą wspólnie z wnukami biegać po parku linowym, wodnym placu zabaw - również finansowanych ze środków rządowych - przekonywał prezydent Stalowej Woli. - Prawo i Sprawiedliwość swoimi reformami przywraca wiarę w państwo i to trzeba pamiętać - podkreślił. Drogowskazy na kolejną kadencję, to wolność i uczciwość - tłumaczył prezydent miasta. Nadbereżny zauważył, że "najlepszym zapachem" dla samorządowca jest zapach asfaltu na nowych drogach, budowanych tam, gdzie mieszkańcy czekali na nią 60 lat, budowanej dzięki narzędziom przygotowanym przez rząd PiS. Kaczyński podsumowuje Kaczyński podsumowując sobotnią konwencję PiS pod hasłem "Nowa arena programowa", podkreślił, że jego partia będzie dalej szła "drogą dobrej zmiany, drogą równości, drogą wolności, polską drogą". - Polska historia, jak historia każdego narodu, zawiera elementy, wydarzenia dobre i złe, dobre i złe tendencje, pozytywne i mniej pozytywne, czasem zupełnie niepozytywne postacie. My staramy się czerpać z tego wszystkiego, co w naszej historii było najlepsze i chociaż pewnie nie jesteśmy stowarzyszeniem aniołów, to jednak nam idzie - mówił prezes PiS. Jak stwierdził, PiS pokazuje, że "można". - Wyrwaliśmy Polskę z objęć imposybilizmu, z tej najgorszej choroby, którą nam wmawiano - powiedział Kaczyński. Lider PiS podkreślił, że w kampanii trzeba "znów zdobyć społeczne zaufanie, znów przekonać do wiarygodności". - Mamy bardzo mocne argumenty, teraz wszystko zależy od nas, od naszego zaangażowania, od tego, czy będziemy pracować, czy uznamy, że same fakty wystarczą, czy będziemy wiedzieli (...), że te fakty muszą być znane jeszcze wielu milionom Polaków - wskazał Kaczyński. - Polacy muszą wiedzieć, jak było, jak jest, jakie są różnice i o co chodzi w tej wielkiej kampanii 2019 r. Zaczęliśmy tą konwencją drogę do dotarcia do każdego Polaka, do tych, do których dotąd nie zdołaliśmy dotrzeć. Ta droga musi nam przynieść sukces, bo to będzie sukces Polski, Polaków, szansa na (...) dogonienie, na to by polska europejskość, była europejskością pod każdym względem - była europejskością sprawności, polskiej i europejskiej tradycji, tej dobrej oraz (...) europejskością w portfelach. Idziemy tą drogą i musimy dojść do celu - mówił Kaczyński. W hali, w której odbyła się konwencja, zbudowano trzy "areny"; każda pod innym hasłem - rodzina, rozwój i wiarygodność. W przerwie między wystąpieniami odtworzono dwa spoty. W pierwszym pokazano rodzinę, która jest beneficjentem programu 500 plus. W drugim zestawiono wypowiedzi liderów PO z ubiegłych lat, m.in. b. premierów Donalda Tuska i Ewy Kopacz, szefa PO Grzegorza Schetyny oraz b. ministra finansów Jacka Rostowskiego. Mówili oni o tym, że w budżecie nie ma pieniędzy na realizację programu 500 plus. W spocie zwrócono też uwagę na częstotliwość, z jaką liderzy PO w swoich wypowiedziach mówią o Prawie i Sprawiedliwości. Wybory do PE Poprzednia konwencja PiS odbyła się w grudniu ub.r. Premier podkreślał wówczas, że celem PiS jest zapewnienie Polakom życia na poziomie europejskim. Zapowiedział też, że postulaty nowego programu wyborczego będą koncentrować się wokół trzech punktów: Europy, wyższych płac i modernizacji Polski. Konwencja odbywa się niedługo przed terminem, w którym prezydent - zgodnie z Kodeksem wyborczym - musi wydać postanowienie ws zarządzenia wyborów do Parlamentu Europejskiego. Takie postanowienie musi się pojawić nie później niż 25 lutego. Wybory do europarlamentu odbędą się 26 maja, a Polacy wybiorą 52 przedstawicieli do PE. We wtorek Komitet Polityczny PiS podjął decyzje dotyczące "jedynek" i "dwójek" na listach w wyborach do PE. Wśród "jedynek" są m.in. szef MSWiA Joachim Brudziński, wicepremier Beata Szydło, Jacek Saryusz-Wolski, wicemarszałek Senatu Adam Bielan, Witold Waszczykowski, Elżbieta Kruk, Karol Karski, Tomasz Poręba, Zdzisław Krasnodębski, minister edukacji Anna Zalewska i Anna Fotyga.