W czwartek, dziennikarze "Faktu" opisali przejazd Antoniego Macierewicza przez Warszawę, podczas którego polityk miał naruszyć wiele przepisów drogowych. Jednym z nich miało być rozmawianie przez telefon podczas jazdy. Przejazd Antoniego Macierewicza po Warszawie. Polityk zabrał głos W niedzielę Macierewicz został zapytany na antenie TV Republika, czy rzeczywiście rozmawiał przez telefon w trakcie prowadzenia samochodu. - Moim zdaniem samochód wtedy stał - ocenił poseł PiS. Antoni Macierewicz zapewnił również , że "jest absolutnie do dyspozycji". - Zrealizuję wszystko, co będzie wynikało z konsekwencji, jeśli takie działania rzeczywiście miały miejsca - mówił. Co więcej, polityk zaznaczył, że "jazda samochodem z telefonem w ręku jest niedopuszczalna" i nie można łamać prawa w tej kwestii. - Donald Tusk zrobił to i w 2021, 2022 i 2023 roku i w tej sprawie pan Siemoniak milczał - dodał Antoni Macierewicz. Po ustaleniach "Faktu" do sprawy odniósł się minister spraw wewnętrznych i administracji. "Policja podjęła czynności w sprawie tego 'rajdu', bo wszyscy są równi wobec prawa. Nawet Macierewicz, o czym zacznie się w końcu przekonywać" - stwierdził Tomasz Siemoniak. Jak dodał, Antoni Macierewicz "stanowi zagrożenie nie tylko dla bezpieczeństwa narodowego, ale również dla bezpieczeństwa ludzi na drodze". "Dość tych szaleństw" - podkreślił Siemoniak w sieci. Przejazd Macierewicza ulicami Warszawy. Policja reaguje "Fakt" opisał, że Antoni Macierewicz, poruszając się samochodem po Warszawie, oprócz rozmowy przez telefon podczas prowadzenia pojazdu, miał też wyprzedzać na przejściu dla pieszych, najechać na podwójną linię ciągłą i wjechać na pas ruchu przeznaczony dla rowerów. Na medialne doniesienia, udokumentowane zdjęciami, zareagowała polska policja. "Funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji wszczęli już czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie" - podkreślono w komunikacie. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!