Kontrowersyjne ułaskawienie Andrzeja Dudy. Kancelaria prezydenta tłumaczy
Osoba skazana za przestępstwo narkotykowe z prezydenckim aktem łaski. Andrzej Duda podejmując decyzję, kierował się "względami humanitarnymi" - tłumaczy jego kancelaria. Wskazano m.in. na trudną sytuację rodzinną skazanego.
Do aktu łaski doszło 20 listopada. To wyłączna prerogatywa prezydenta, wynikająca wprost z zapisów konstytucji. Osoba, której dotyczy decyzja, była skazana za trzy przestępstwa.
Chodzi o posiadanie substancji psychotropowych, ich wprowadzenie do obrotu w celu osiągnięcia znacznych korzyści majątkowych oraz prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. O sprawie pisała "Rzeczpospolita".
Akt łaski prezydenta Dudy. Znamy szczegóły
"Prezydent zastosował prawo łaski przez warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności na okres próby z ustanowieniem dozoru kuratora sądowego" - przekazała Kancelaria Prezydenta RP.
Z odpowiednim wnioskiem do głowy państwa wystąpił prokurator generalny, a sądy orzekające w pierwszej i drugiej instancji pozytywnie go zaopiniowały.
Prezydent przy ułaskawieniu miał się kierować "względami humanitarnymi", "trudną sytuacją rodzinną osoby skazanej", "bardzo dobrą opinią środowiskową" oraz "zerwaniem kontaktów skazanego ze środowiskiem przestępczym".
Co istotne, akt łaski został obwarowany pewnymi warunkami. "W przypadku niewłaściwego postępowania osoby ułaskawionej w okresie próby, a zwłaszcza w przypadku popełnienia przestępstwa lub uchylania się od obowiązków wynikających z dozoru, nastąpi zniesienie skutków aktu łaski, zaś objęta nim kara podlegać będzie wykonaniu" - czytamy w komunikacie Kancelarii Prezydenta RP.
Akt łaski prezydenta. Polityk KO komentuje
To nie pierwsza sytuacja ułaskawienia osoby za posiadanie środków odurzających. W maju 2022 roku Andrzej Duda podpisał akt łaski dla skazanej za handel narkotykami Pauliny P. Wtedy negatywną opinię wydał prokurator generalny oraz stosowne sądy. Do kolejnego ułaskawienia osoby skazanej za posiadanie narkotyków doszło w grudniu 2022 roku.
"Może któraś z organizacji wspomagających wychodzących z nałogu narkomanów i ich rodziny wzięłaby PAD (prezydenta - red.) na szkolenie i uświadomiła, w jaki sposób dilerzy niszczą życie głównie młodych ludzi, ich najbliższych i otoczenia? Do końca kadencji zostało jeszcze trochę dni, strach się bać" - napisał w reakcji na ułaskawienie Krzysztof Brejza z Koalicji Obywatelskiej.
"Rzeczpospolita" przypomniała, że Andrzej Duda jest najrzadziej ułaskawiającym prezydentem w III RP. W ciągu ponad dziewięciu lat pełnienia swojej funkcji zastosował akt łaski jedynie 130 razy.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
-