"Czego lobby LGBT chce uczyć dzieci? Czterolatki: masturbacji; sześciolatki: wyrażania zgody na seks; dziewięciolatki: pierwszych doświadczeń seksualnych i orgazmów" - zdjęcie furgonetki z takim hasłem pojawiło się na stronie pozarządowej organizacji Kampania Przeciw Homofobii. Logiem akcji "Stop pedofilii" jest przekreślona tęczowa flaga. "W miastach na terenie całego kraju można zobaczyć wielkoformatowe banery pełne kłamstw i krzywdzących informacji nt. osób LGBT. Po ulicach jeżdżą ciężarówki obklejone plakatami z homofobicznymi hasłami, a z głośników przytwierdzonych do samochodów sączy się homofobiczny jad" - czytamy na stronie organizacji. Przechodnie mają być nakłaniani do złożenia podpisu pod projektem, który reklamowany jest jako ten, który ma zaostrzyć obowiązujące prawo dotyczące karania za czyny pedofilskie. W rzeczywistości, jak pisze krakowska "Gazeta Wyborcza", projekt ten jest związany "wyłącznie z pracą edukatorów seksualnych i jest odpowiedzią na podpisaną przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego deklarację LGBT+. Nie ma w nim słowa o karaniu pedofilów". Za akcją "Stop pedofilii" stoi fundacja "Pro-Prawo", znana m.in. z organizowania pikiet, podczas których uczestnicy nawołują zaostrzenia prawa aborcyjnego. Jak podkreślają członkowie organizacji Kampania Przeciw Homofobii, działanie, jakim jest akcja "Stop pedofilii" to wykroczenie podlegające karze.