Poczta Polska podkreśliła, że posłowie prowadząc kontrolę poselską są zobowiązani do działania na podstawie i w granicach prawa. "Zgodnie z art. 19. ust. 1 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora poseł ma prawo do uzyskiwania informacji i materiałów, jednak z zachowaniem przepisów o tajemnicy prawnie chronionej. Część z informacji, których ujawnienia domagali się posłowie stanowi właśnie tajemnicę prawnie chronioną" - napisano w oświadczeniu. "Państwo nie wyszli z buszu" "Posłowie, choć zostali o tym poinformowani, naciskali na przedstawicieli spółki, nakłaniając ich do ujawnienia danych, które nasza spółka jest zobowiązana chronić, na podstawie przepisów prawa i wewnętrznych regulacji" - dodano. Poczta Polska S.A. poinformowała, że w opinii spółki posłowie "przekroczyli zakres umocowania wynikający z art. 19 ust. 1 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora". "Co więcej, posłowie używali podczas kontroli określeń, które mogły zostać odebrane jako rasistowskie i dyskryminujące w odniesieniu do uczestników spotkania reprezentujących Pocztę Polskę, poprzez użycie słów: "Państwo nie wyszli z buszu", "to jest Bantustan" (co wprost nawiązuje do rasistowskich zachowań i praktyk stosowanych w RPA w dobie apartheidu) oraz innych zwrotów mających charakter pejoratywny" - czytamy. Będzie skarga do marszałek Sejmu? "Jednocześnie deprecjonowana i umniejszana była rola kobiet wyznaczonych do udziału w spotkaniu z Parlamentarzystami poprzez próbę uciszania i odebrania im głosu, co - gdyby zaistniało w przestrzeni publicznej - mogłoby zostać uznane za element dyskryminacyjny" - dodano. Poczta Polska podała, że "bliskie są jej wartości wynikające wprost z Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej takie jak równość i zakaz dyskryminowania ze względu na płeć lub przekonania". "W związku z powyższym wyrażamy głęboki sprzeciw wobec traktowania Poczty Polskiej będącej różnorodną wspólnotą ludzi tworzoną przez 80 000 pocztowców jako obiektu ataku i doraźnej gry politycznej" - oświadczyła spółka. W komunikacie podano, że w związku z zaistniałą sytuacją Poczta Polska rozważa skierowanie skargi do Pani Marszałek Elżbiety Witek na powyższe zachowania Posłów Koalicji Obywatelskiej Marcina Kierwińskiego i Roberta Kropiwnickiego. "Jednocześnie Poczta Polska pragnie wyraźnie podkreślić, iż nie ma nic do ukrycia, a wszelkie niezbędne informacje przekazywała i przekazuje na bieżąco właścicielowi, którym jest Skarb Państwa" - poinformowano.