Pierwsze spotkanie zaplanowane jest na godz. 16 z szefem klubu PiS Przemysławem Gosiewskim - poinformowało Biuro Prasowe Kancelarii Prezydenta. W poniedziałek o godz. 11.30 prezydent spotka się z szefem klubu PO Zbigniewem Chlebowskim, zaś we wtorek o godz. 15 z szefem klubu PSL Stanisławem Żelichowskim. Termin spotkania z szefem klubu Lewicy jest jeszcze ustalany. Chlebowski powiedział dziennikarzom, że nie ma złudzeń i nie spodziewa się, by prezydent podpisał tę ustawę, więc będzie namawiał go, żeby zrealizował swoją obietnicę sprzed kilku tygodni i skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. W czwartek szef prezydenckiej kancelarii Piotr Kownacki mówił dziennikarzom, że podpisanie ustawy medialnej przez prezydenta wydaje się najmniej prawdopodobne, natomiast pozostałe dwa warianty - weto lub skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego - są jak najbardziej możliwe. Kownacki ocenił, że ustawa medialna "jest jawnie sprzeczna z konstytucją", w co najmniej dwóch miejscach. Jak przekonywał, po pierwsze chodzi o finansowanie, a raczej o brak finansowania ze środków publicznych misji mediów publicznych, a po drugie - "sprowadzenie roli KRRiT do poziomu doradztwa, wystawiania opinii, podczas gdy konstytucja ustanawia Krajową Radę jako organ decyzyjny, władczy". Zdaniem Kownackiego, także weto do ustawy jest "w pełni uzasadnione" tym, że jej konsekwencją - jak ocenił - byłaby najprawdopodobniej "likwidacja mediów publicznych". Minister mówił, że wyglądałoby to pewnie w ten sposób, że to, co jest w mediach publicznych wartościowe - zostałoby sprywatyzowane, "czyli sprzedane albo rozdane, natomiast reszta by upadła". - To są działania, których pan prezydent nie popiera. Pan prezydent uważa, że tak jak w innych państwach europejskich, należących do UE, tak i w Polsce media publiczne powinny istnieć i powinny swoją rolę spełniać - powiedział minister. W środę, wprowadzeniem przez Sejm najważniejszych poprawek Senatu, zakończyły się prace parlamentarne nad ustawą medialną. W obecnym kształcie ustawa nie określa ile pieniędzy media publiczne będą dostawały z budżetu państwa w zamian za zlikwidowany abonament rtv. Sejm zgodził się też na zobowiązanie mediów do wspierania wartości chrześcijańskich.