- Czas potwierdził część głosów krytycznych wobec tej Konstytucji, natomiast pewnie te wszystkie deklaracje na temat targowicy były raczej retoryką kampanijną niż oceną merytoryczną - powiedział Wiesław Walendziak. Jarosław Kaczyński idzie jeszcze dalej: "Nie mogą powiedzieć z ręką na sercu, że dobrze by było, żeby tej Konstytucji w ogóle nie było". Choć lider PiS chwali Konstytucję za to, że ustabilizowała polskie życie polityczne to krytykuje ją właściwie za całą resztę: "To jest ciągle taki postpeerelowski mutant ze wszystkim tego straszliwymi wadami, z obciążeniami we wszystkich dziedzinach życia". Niechęć do Konstytucji nie przeszła ani odrobinę Antoniemu Macierewiczowi. Poseł Ligi Polskich Rodzin powtarza, że lepiej by było, żeby przed pięciu laty tej Konstytucji nie uchwalano. - To niewątpliwie jest zła Konstytucja i najbardziej w tym wszystkim tragiczne a może ironiczne jest to, że głównymi zwolennikami zmiany tej Konstytucji są teraz ci, którzy ją uchwalali - wyjaśnia. Prawica jest bowiem zgodna w jednym - ten lewicowy parlament może Konstytucje zmienić tylko na gorsze i zapowiada, że będzie walczyła by do tego nie doszło.