Jak informuje "Gazeta Polska Codziennie" Berczyński jest jednym z najwybitniejszych konstruktorów samolotów na świecie. W ciągu 21 lat pracy w jednej z największych firm produkujących samoloty - Boeingu - zdobył najwyższe uprawnienia inżynierskie. Ekspert współpracuje z zespołem parlamentarnym ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej pod kierownictwem Antoniego Macierewicza. "Od początku wydawało mi się nieprawdopodobne, aby samolot, spadając z wysokości ok. 20 m z prędkością bliską 270 km/h, rozpadł się w ten sposób. Według wszystkich wersji zdarzeń (raportów MAK-u i komisji Millera - przyp. red.) do momentu aż samolot znalazł się na wysokości 20 m nad ziemią, wszystko było w porządku. Nie było żadnej awarii. Wówczas stało się coś niewyobrażalnego. Maszyna rozpadła się na tysiące części" - mówi dr Wacław Berczyński. Ekspert Boeinga zadaje kłam argumentom podważającym hipotezy o wybuchu, mówiącym, że przecież niemożliwe jest, aby po eksplozji niektóre okna w samolocie pozostały niewybite. "Uszczelki w oknach mogą znieść dużo większe i wyższe obciążenia i dlatego szyby mogą, ale nie muszą wypaść" - wyjaśnia dr Berczyński, który jest jednym z uczestników dzisiejszej debaty smoleńskiej na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.