Biuro prasowe wielkopolskiej policji podało, że 80-latka przyszła kilka dni temu do jednej z placówek bankowych w Koninie. Była poddenerwowana, cały czas w dłoni trzymała telefon komórkowy i chciała dokonać pilnego przelewu na nowe konto bankowe. Zachowanie kobiety wzbudziło czujność pracownicy banku, która poinformowała o nim swoich przełożonych i policję. Funkcjonariusze ustalili, że do 80-latki tego samego dnia zadzwonił mężczyzna, który powiedział, że jest "oficerem Centralnego Biura Śledczego" i ma ważne informacje w sprawie pieniędzy znajdujących się na jej obecnym koncie bankowym. "Poinformował ją, że jej aktywa są zagrożone, bowiem hakerzy mają dostęp do jej konta. Jeżeli nie przeleje swoich pieniędzy zgodnie z instrukcją, to je straci. Oszust polecił założyć nowe konto internetowe z dostępem do bankowości elektronicznej i wskazał jej numer telefonu, który miał być kontaktowym narzędziem do autoryzacji przelewów" - podała policja. Funkcjonariusze przypominają, że oszuści, wyłudzający pieniądze "na wnuczka" modyfikują tę metodę, by uczynić ją bardziej wiarygodną. Ofiarami oszustwa padają zazwyczaj starsze osoby, którym człowiek podający się za członka rodziny lub funkcjonariusza, poleca wypłacić lub przelać oszczędności z banku.