Koniec ze zmianą czasu już bliski? Na tapet wraca sporna kwestia
W ciągu najbliższych miesięcy mogą zapaść decyzje, które po latach zakończą dyskusję o zmianie czasu. Polska i Unia Europejska pracują nad rozwiązaniami, które mają raz na zawsze uporządkować obowiązujący system. Choć szczegóły wciąż są przedmiotem rozmów, znany już harmonogram wskazuje, że rok 2026 może być momentem przełomowym.

Spis treści:
- Kiedy ostatni raz przestawimy zegarki? Aktualny stan prawny
- Zmiana czasu 2025. Wraca temat jednolitego czasu
- Dlaczego zmieniamy czas na zimowy?
Kiedy ostatni raz przestawimy zegarki? Aktualny stan prawny
Zasady obowiązywania czasu w Polsce reguluje ustawa z 10 grudnia 2003 r. o czasie urzędowym, która w art. 3 przyznaje Prezesowi Rady Ministrów prawo do wprowadzania i odwoływania czasu letniego w drodze rozporządzenia.
Na jej podstawie wydano rozporządzenie z 4 marca 2022 r. obejmujące okres do końca 2026 r. Dokument określa daty kolejnych zmian: najbliższe przejście na czas zimowy nastąpi 26 października 2025 r., a w roku 2026 zegarki zostaną przestawione 29 marca i ponownie 25 października. W efekcie, zgodnie z obowiązującymi przepisami, przed nami pozostają jeszcze co najmniej trzy planowe korekty czasu.
Zmiana czasu 2025. Wraca temat jednolitego czasu
Ponad przepisami krajowymi funkcjonuje również regulacja unijna. Dyrektywa 2000/84/WE ustala wspólne dla wszystkich państw członkowskich terminy rozpoczęcia i zakończenia czasu letniego - w ostatnią niedzielę marca i ostatnią niedzielę października.
W 2018 roku Komisja Europejska zaproponowała projekt COM(2018) 639, który zakładał zniesienie sezonowych zmian i umożliwienie krajom członkowskim wyboru jednego, stałego czasu. Prace nad dokumentem utknęły jednak w Radzie UE, a decyzji nigdy nie sfinalizowano. W czerwcu 2025 roku Komisja zapowiedziała ponowne zajęcie się tematem. Jednak do momentu wypracowania rozstrzygnięć - przynajmniej do końca 2026 roku - obowiązywać będą dotychczasowe zasady.
Równolegle w Sejmie procedowany jest poselski projekt nowelizacji ustawy o czasie urzędowym (PSL-Trzecia Droga, nr RPW/11229/2025), który zakłada wprowadzenie w Polsce stałego czasu letniego (UTC+2) od 1 marca 2026 roku. W tym scenariuszu październikowa zmiana w 2025 roku nie byłaby jeszcze ostatnią, ponieważ czekałoby nas techniczne przejście na nowy czas w marcu 2026 roku.
Po zakończeniu konsultacji społecznych projekt trafił do Komisji Ustawodawczej, gdzie nadal oczekuje na opinię. Ostateczny koniec sezonowych przestawień zegarków zależeć będzie więc od tempa prac zarówno w Warszawie, jak i w Brukseli, przy czym obowiązujący na 2026 rok harmonogram pozostaje bez zmian.
Dlaczego zmieniamy czas na zimowy?
System sezonowych zmian czasu wywodzi się z Europy początku XX wieku. Po raz pierwszy wprowadzono go podczas I wojny światowej w Niemczech i Austro-Węgrzech, aby racjonalniej wykorzystywać światło dzienne i oszczędzać energię.
Do idei powrócono w latach 70., gdy kryzysy naftowe ponownie wymusiły poszukiwanie sposobów na ograniczenie zużycia prądu. W Polsce praktyka ta była stosowana nieregularnie: pojawiała się w okresie międzywojennym i po II wojnie światowej, a na stałe przywrócono ją dopiero w 1977 r. Dziś jednak pierwotne argumenty o oszczędnościach straciły moc. Rozpowszechnienie energooszczędnych źródeł światła, automatyki budynkowej i klimatyzacji sprawiło, że różnice w zużyciu energii między czasem zimowym a letnim są znikome.
Z czasem akcenty debaty przesunęły się też z aspektów energetycznych na społeczne i organizacyjne. W 2018 r. Komisja Europejska przeprowadziła konsultacje publiczne, w których wzięło udział 4,6 mln obywateli Unii, a 84 proc. respondentów opowiedziało się za zniesieniem obowiązku przestawiania zegarków. Parlament Europejski poparł kierunek zmian, lecz państwa członkowskie nie osiągnęły porozumienia, czy na stałe wprowadzić czas letni czy zimowy.
Zwolennicy utrzymania dotychczasowego systemu argumentują, że zapewnia on spójność czasową między krajami i sektorami, które muszą działać w precyzyjnie zsynchronizowanym rytmie - jak transport lotniczy, kolejowy czy systemy informatyczne. Przeciwnicy zwracają jednak uwagę na jego negatywne skutki: zaburzenia rytmu dobowego, spadek koncentracji, a także błędy w systemach technicznych, które często pojawiają się po każdej zmianie. Coraz więcej państw odchodzi od tej praktyki. Turcja i Islandia już od lat stosują wyłącznie czas letni, a podobne decyzje podjęły m.in. Japonia, Korea Południowa i Indie.












