Ziobro przypominał, że podobną nowelizację przygotowywał jako wiceminister sprawiedliwości, gdy resortem kierował Lech Kaczyński. Wtedy jednak - dodał Ziobro - ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski zawetował te zmiany. - Teraz prezydentem jest Lech Kaczyński - powiedział minister. Według Ziobry, czas skończyć z "dywagacjami i demagogiami o resocjalizacji i dawaniu szansy przestępcom, bo nikt tej szansy nie dawał ich ofiarom. Premier Jarosław Kaczyński, gdy przystępowałem do pracy nad nowelizacją, mówił właśnie, bym kierował się wrażliwością na los ofiar" - powiedział Ziobro. Zmiany przewidują m. in. podnoszenie sankcji za szczególnie okrutne gwałty - z 2-12 lat więzienia do 5-25 lat, podobnie surowo (od 5 do 25 lat) karano by za rozbój z bronią, brutalne porwanie dla okupu czy założenie i kierowanie gangiem. Nieletni, wobec którego wcześniej stosowano sankcje przewidziane dla nieletnich, za kolejne przestępstwo odpowiadałby jak dorosły. Jednocześnie projekt łagodzi kary za niektóre drobne przestępstwa i dopuszcza skazanie kogoś np. na tydzień więzienia - dotąd najniższa możliwa kara to miesiąc pozbawienia wolności.