Koniec sprawy Jacka J. Prokuratura umorzyła postępowanie
Prokuratura Okręgowa w Częstochowie umorzyła śledztwo przeciwko Jackowi J., który w lipcu 2021 r. dokonał potrójnego zabójstwa we wsi Borowce k. Częstochowy. Mężczyzna przez trzy lata ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości.

Informację o umorzeniu śledztwa przekazał w środę PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek. Decyzja zapadła dopiero teraz, bo śledczy czekali na opinię biegłego ws. broni - potwierdziła ona, że popełniając samobójstwo J. użył tego samego pistoletu, za pomocą którego zabił wcześniej członków rodziny.
Do zbrodni doszło 10 lipca 2021 r. Jacek J. zastrzelił wówczas brata, bratową i 17-letniego bratanka. Inne zarzuty wobec niego dotyczyły posiadania broni palnej bez wymaganego zezwolenia i gróźb karalnych kierowanych pod adresem brata i bratowej. Jacek J. nigdy nie został przesłuchany przez prokuratora - udało mu się uciec, a następnie się ukrywał. Był poszukiwany listem gończym, europejskim nakazem aresztowania i czerwoną notą Interpolu.
Zbrodnia w Borowcach. Jacek J. popełnił samobójstwo
Jak przypomniał prok. Ozimek, w śledztwie przesłuchano ponad 100 świadków, w tym mieszkańców miejscowości Borowce, rodzinę i znajomych podejrzanego oraz inne osoby, które mogłyby mieć wiedzę na temat okoliczności zabójstwa, miejsca pobytu J. oraz jego sytuacji rodzinnej.
Prokuratura uzyskała także kilkanaście opinii biegłych m.in. z zakresu genetyki sądowej, informatyki, daktyloskopii, broni i amunicji, badań chemicznych, fonoskopii i badań poligraficznych. Śledczy otrzymali też materiał dowodowy w ramach międzynarodowej pomocy prawnej, zwrócili się w tej sprawie do władz Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Cypru i Irlandii.
Trzy lata po zbrodni, 19 lipca 2024 r. w Dąbrowie Zielonej koło Częstochowy przypadkowe osoby znalazły zwłoki mężczyzny. Badania genetyczne potwierdziły, że to Jacek J. Przyczyną jego śmierci były obrażenia głowy, powstałe w wyniku jednokrotnego postrzelenia z broni palnej. Na ciele nie znaleziono innych obrażeń. Na miejscu zabezpieczono broń palną i amunicję, które zostały poddane badaniom przez biegłych z zakresu balistyki.
- Z uzyskanej opinii biegłego wynika, że zabezpieczony pistolet CZ kaliber 7,65 jest tą samą bronią, która została użyta w trakcie zabójstwa w Borowcach -- poinformował prok. Ozimek.
Sprawa Jacka J. Śledztwo ws. ukrywania podejrzanego trwa
Prokuratura Okręgowa w Częstochowie prowadzi jeszcze śledztwo przeciwko ciotce Jacka J. Teresie D., która jest podejrzana o utrudnianie postępowania - ukrywała go w swoim domu w Dąbrowie Zielonej od listopada 2023 do 19 lipca 2024 r. - Śledztwo dotyczy także utrudniania postępowania karnego przeciwko Jackowi J. w okresie od lipca 2021 roku do listopada 2023 roku, w szczególności poprzez ukrywanie podejrzanego - zaznaczył prok. Ozimek.
Kolejne postępowanie jest prowadzone pod kątem doprowadzenia Jacka J. do targnięcia się na własne życie, poprzez namowę lub udzielenie mu pomocy - to standardowa kwalifikacja prawna w przypadku wyjaśniania okoliczności samobójstw. W tym postępowaniu żadnej osobie nie przedstawiono zarzutów.
Postanowienie o umorzeniu śledztwa w sprawie zbrodni w Borowcach jest nieprawomocne.