Jak dowiedzieli się nieoficjalnie reporterzy RMF FM, śledczy na podstawie wszystkich posiadanych dowodów nie byli w stanie udowodnić nikomu przestępstwa. W uzasadnieniu umorzenia widnieje więc powód, czyli brak stwierdzonych czynów przestępczych. Nie oznacza to jednak, że w trakcie śledztwa nie doszukano się sytuacji wątpliwych pod względem etycznym, m.in. taką sytuacją było załatwienie przez szefa gabinetu politycznego ministra Drzewieckiego Marcina Rosoła pracy córce biznesmena Ryszarda Sobiesiaka w Totalizatorze Sportowym. Prokuratorzy nie znaleźli jednak żadnych dowodów na przestępstwa asystenta. Podobnie za nieetyczne można uznać zachowanie byłego posła PO Zbigniewa Chlebowskiego, który obiecywał pozytywnie załatwić sprawę zmian w ustawie swojemu znajomemu. "Co innego jednak etyka a prawo, które wymaga niezbitych dowodów na popełnienie przestępstw" - powiedział reporterowi RMF FM jeden z prokuratorów znających sprawę. Pod względem prawnym to umorzenie kończy aferę hazardową, choć będzie możliwość zażalenia na tę decyzję w ciągu 7 dni. Wcześniej z tego śledztwa wyłączono wątek przecieku tajnych informacji przekazanych w tej sprawie przez CBA najważniejszym instytucjom w państwie - jednak to postępowanie również umorzono. Także wcześniejszy raport sejmowej komisji śledczej nie wskazał winnych. Prokuratorzy jutro ogłoszą swoją decyzję na specjalnie zwołanym briefingu.