Parlamentarzyści wskazywali, że o decyzji dowiadywali się ze środków masowego przekazu zanim rząd ich o niej poinformował, a sojuszników z NATO budzono w środku nocy, by im to zakomunikować. - Jestem oburzona słabym komunikowaniem się i konsultowaniem z naszymi sojusznikami, co naprawdę można było przeprowadzić w dużo lepszy sposób - powiedziała republikańska senator Susan Collins do zastępczyni ministra obrony Michele Flournoy, przesłuchiwanej przez senacką komisję sił zbrojnych. Według Flournoy, pospieszne poinformowanie o decyzji prezydenta miało zapobiec temu, aby sprawa stała się tematem przecieków. - Także wolelibyśmy mieć więcej czasu na konsultacje i prezentację, ale przecieki i spekulacje w prasie zmusiły nas w pewien sposób do szybszego wyłożenia sprawy - powiedziała przedstawicielka Pentagonu.