Poseł PO Michał Jaros, który przed rozwiązaniem wrocławskich struktur był p.o. przewodniczącego partii we Wrocławiu, podkreślił podczas wtorkowej konferencji prasowej, że decyzja o rozwiązaniu struktur nie miała podstaw statutowych, ani politycznych. "Będziemy się od tej decyzji odwoływać do zarządu krajowego" - zapowiedział Jaros. Jak dodał, odwołanie w sprawie rozwiązania struktur regionalnych ma również złożyć były przewodniczący dolnośląskiej PO Jacek Protasiewicz, a w sprawie struktury w Jeleniej Górze odwoływać się zamierzają tamtejsi działacze. Jaros podkreślił, że do tej pory nie otrzymał uchwały zarządu krajowego o rozwiązaniu struktur partii. "Nie mieliśmy też możliwości odniesienia się do audytu, który został przeprowadzony w bardzo krótkim czasie i który miał być podstawą do decyzji o rozwiązaniu struktur" - dodał poseł. Po rozwiązaniu dolnośląskich struktur PO komisarzem w regionie został europoseł Bogdan Zdrojewski. Zapowiedział on rozmowy i mediacje z działaczami PO w sejmiku dolnośląskim i w terenie. Nie udało mu się jednak zapobiec rozpadowi koalicji w sejmiku i cześć radnych PO z marszałkiem województwa Cezarym Przybylskim na czele przeszła do nowopowołanego klubu Bezpartyjni Samorządowcy. Tym samym PO utraciła władzę w województwie i znalazła się wraz z PiS w opozycji. Wrocławscy działacze PO, którzy zapowiedzieli odwołanie się od decyzji zarządu krajowego o rozwiązaniu struktur, to przede wszystkim wrocławscy radni. PO nadal tworzy koalicję w Radzie Miejskiej Wrocławia z radnymi prezydenta tego miasta Rafał Dutkiewicza. Konflikt w dolnośląskiej PO sięga 2013 r., kiedy to w wyborach na szefa regionu startujący z poparciem ówczesnego lidera PO Donalda Tuska Jacek Protasiewicz pokonał obecnego szefa partii Grzegorza Schetynę. Przed wyborami samorządowymi w 2014 r. dolnośląska PO podjęła decyzję o wsparciu kandydatury Dutkiewicza, czemu wówczas sprzeciwiał się Schetyna. W styczniu 2016 roku Schetyna został szefem PO. Działacze PO związani ze Schetyną zarzucają Dutkiewiczowi, że to z jego inicjatywy w minionym tygodniu rozpadła się dotychczasowa koalicja w sejmiku wojewódzkim i partia musiała przejść do opozycji.