We wtorek nowy prezes partii KORWiN, Sławomir Mentzen, poinformował, że partia zmienia nazwę na Nowa Nadzieja. Stowarzyszenie Nowa Nadzieja: Nie mamy z nimi nic wspólnego Głos w sprawie zabrało stowarzyszenie samorządowe z Wrocławia, które nosi taką samą nazwę jak partia KORWiN po zmianie. W mediach społecznościowych stowarzyszanie podkreśliło, że powstało trzy lata temu "po to, by sprzeciwić się ruchom takim jak partia Mentzena i Korwin-Mikkego. Nie mamy i nie chcemy mieć z nimi nic wspólnego" - dodano. "To przyjazne miejsce spotkań ludzi, myśli i idei. Od lat tworzymy progresywne centrum. Chcemy walki o wolność, równość, godność i solidarność w prawdziwym znaczeniu, nie w wypaczonej, korwinowskiej formule" - czytamy we wpisie. Na stronie internetowej stowarzyszenia czytamy, że jest to "otwarta, wolna, aktywna i różnorodna wspólnota osób, którym na sercu leży dobro i rozwój Polski". Podkreślono, że jest to też "czynny sprzeciw wobec zepsucia polskiej polityki, próba jej naprawy i obywatelskiego otwarcia. Nowa Nadzieja to polityka ludzi, polityka treści i mądrych rozwiązań" Dlaczego partia KORWiN zmienia nazwę? "Politycy zabierają nam własność, ograniczają wolność, pozbawiają sprawiedliwości. Przyszedł czas na Nową Nadzieję, nowy rozdział w historii polskiego ruchu wolnościowego. Nowa Nadzieja - ta historia dopiero się zaczyna!" - napisano na profilu partii. - Zmieniamy nazwę na Nowa Nadzieja. Wcześniej funkcjonowała Konfederacja Odnowy Rzeczpospolitej Wolność i Nadzieja (KORWiN). Uznaliśmy, że należy ją skrócić. Zdecydowaliśmy się zachować końcówkę. Wszyscy chcemy mieć nadzieję. Wierzymy, że będziemy częścią zmian nadchodzących w Polsce. Stąd "Nowa Nadzieja" - powiedział Interii Krzysztof Rzońca, sekretarz krajowy partii. Pytany o stowarzyszenie "Nowa Nadzieja" we Wrocławiu: Stowarzyszenie nie jest partią polityczną, więc nie ma obaw.