"Wolna niedziela jest marzeniem wielu Polaków" - podkreśla prezydium Konferencji Episkopatu Polski. "Podobnie jak obywatele innych krajów europejskich, także Polacy - bez względu na religię czy światopogląd - winni mieć prawo do wolnej niedzieli" - głosi komunikat. Jego autorzy przypominają słowa św. Jana Pawła II, który o świętowaniu wolnej niedzieli w specjalnym dokumencie napisał: "Także w obecnej sytuacji historycznej mamy obowiązek tak działać, aby wszyscy mogli zaznać wolności, odpoczynku i odprężenia, które są człowiekowi niezbędne ze względu na jego ludzką godność oraz związane z nią potrzeby religijne, rodzinne, kulturowe i społeczne, trudne do zaspokojenia, jeśli nie jest zagwarantowany przynajmniej jeden dzień w tygodniu dający wszystkim możliwość wspólnego odpoczynku i świętowania (List Apostolski Dies Domini o świętowaniu niedzieli). Autorzy komunikatu przypominają w tym kontekście, że na zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski w czerwcu tego roku biskupi polscy jednomyślnie poparli obywatelski projekt ustawy zgłoszony przez NSZZ "Solidarność" w sprawie ograniczenia handlu w niedzielę. "Ten projekt jest głosem sprzeciwu wobec nadużyć związanych z wykorzystywaniem pracowników, a także próbą podkreślenia świątecznego charakteru niedzieli. Powszechnie oczekuje się, że inicjatywa związku zawodowego NSZZ "Solidarność" i znaczące poparcie społeczeństwa nie zostaną zlekceważone, a Parlament Rzeczypospolitej Polskiej przywróci i zabezpieczy narodowi polskiemu niedzielę jako wartość religijną, rodzinną i kulturową" - czytamy w komunikacie prezydium KEP. Komitet Inicjatywy Ustawodawczej, w skład którego wchodzi Solidarność oraz inne organizacje społeczne, katolickie, pracownicze i pracodawców, złożył 2 września obywatelski projekt ustawy ograniczającej handel w niedziele. Pod projektem zebrano ponad pół miliona podpisów. Projekt opracował NSZZ "Solidarność". Według przedstawicieli komitetu pod obrady Sejmu może trafić z początkiem października. Dokumenty złożono na ręce marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, o czym on sam poinformował na Twitterze. Pod jego gabinet reprezentanci inicjatywy przynieśli kilkanaście kartonów z podpisami. "Ustawa ma poparcie wszystkich grup dialogu społecznego. Uczynię wszystko, by Sejm zajął się nią bez zbędnej zwłoki" - napisał Kuchciński. Aby obywatelski projekt mógł trafić do Sejmu, potrzebne było poparcie co najmniej 100 tys. osób. "Udało nam się zebrać pod ustawą 518 tys. 220 podpisów" - powiedział pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Alfred Bujara.