"Kończy się jakaś epoka". Polska żegna Papcia Chmiela
"Dla ludzi mojego pokolenia kończy się jakaś epoka" - napisał na Twitterze prezydent Andrzej Duda, wspominając rysownika Papcia Chmiela. Autor słynnych komiksów o "Tytusie, Romku i A'Tomku" zmarł w piątek w nocy. W czerwcu w czerwcu skończyłby 98 lat.

Rysownika pożegnał na Twitterze prezydent. Pisał, że śmierć twórcy znanych komiksów, to koniec pewnej epoki. "Dla ludzi mojego pokolenia, dorastających kiedyś na Jego komiksach, kończy się jakaś epoka" - zaznaczał Andrzej Duda.
Papcio Chmiel, czyli właściwie Henryk Jerzy Chmielewski, odwiedził w czerwcu 2018 r. pałac prezydencki, o czym wspomina Kancelaria Prezydenta. Grafik podarował prezydentowi okolicznościowy rysunek. Zamieszczono także nagranie z wizyty.
Artystę pożegnał także premier Mateusz Morawiecki. "Niestety odszedł od nas Pan Henryk Chmielewski, 'Jupiter', strzelec w 7. Pułku Piechoty AK 'Garłuch'. A dla wielu Papcio Chmiel, twórca przygód Tytusa, Romka i Atomka" - napisał premier na Facebooku.
"Powiedzieć o Nim, że był nestorem polskiego komiksu, to nic nie powiedzieć. Niewielu było artystów, którzy w takim stopniu ukształtowali wyobraźnię kolejnych pokoleń Polaków" - zauważył szef rządu.
"Niektórzy mówią, nawiązując do poetyki jego wielkiego dzieła, że uczłowieczył polski komiks, ale chyba wielu z nas może napisać, że nas także uczłowieczył. Pokazał, jak piękny i plastyczny jest język polski, i jaką siłę, szczególnie w czasach szarego PRL-u, mają wyobraźnia i prawda. Spoczywaj w pokoju, Papciu" - podkreślił premier Morawiecki.
Kondolencje rodzinie złożył także Krzysztof Szczerski. Przypomniał, że syn zmarłego rysownika to naukowiec pracujący w NASA. "Nie wszyscy wiedzą, że syn śp. Henryka Jerzego Chmielewskiego to wybitny naukowiec z NASA - Pan Artur B. Chmielewski, który wspomaga nas w nawiązywaniu współpracy PL-US w dziedzinie badań kosmicznych; całej Rodzinie składam wyrazy współczucia!" - zaznaczył.

Chmielewskiego pożegnał też szef resortu kultury. "Był ikoną i legendą polskiej szkoły graficznej. Pozostaną z nami Jego rysunki, które mamy w pamięci. Niech spoczywa w pokoju!" - pisał Piotr Gliński.
Wieczna warta
Chmielewski w czasie II Wojny Światowej walczył w Powstaniu Warszawskim. Weterana pożegnało Muzeum Powstania Warszawskiego.
Archiwum Akt Nowych przypomniało historię z okresu walk w stolicy, kiedy artysta przedzierał się na Mokotów.
"Wszyscy wychowywaliśmy się na Jego 'Tytusie, Romku i A'Tomku', mówiliśmy Tytusem ("Teraz?! Kiedy gram rolę milionera?"). Uczył poczucia humoru, historii i wielu innych rzeczy. Cześć Jego Pamięci!" - poinformował na Twitterze Tomasz Siemoniak, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Rysownika wspominał także prezydent stolicy.
"Walczył w Powstaniu Warszawskim, a potem dawał radość kolejnym pokoleniom dzieci zaczytujących się w przygodach Tytusa de Zoo. Henryk Jerzy Chmielewski, którego większość z nas znała jako Papcia Chmiela, zmarł w wieku 97 lat. Będzie nam Go bardzo brakowało" - pisał Rafał Trzaskowski.
Dziennikarze też czytali o Tytusie
Papcio Chmiela wspominali także dziennikarze. Piotr Witwicki, redaktor naczelny Interii przywołał swój ulubiony fragment.
Wojciech Dąbrowski, dziennikarz Polsat News, wspomina, że Tytusem "zaraził" syna. "To była jego pierwsza lektura" - zaznacza.