Rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego Jan Bondar podkreślił, że najbliższa kontrola wyprodukowanej serii zdecyduje o tym, czy potrzebne będzie odroczenie o miesiąc szczepień przeciwko gruźlicy. Kłopotu nie będzie, gdy serię będzie można zakupić do Programu Szczepień Ochronnych. Gdyby jednak okazało się, że szczepionki nie mają wymaganej skuteczności, jest przygotowany scenariusz odroczenia dla określonej liczby dzieci szczepień o miesiąc - tłumaczył rzecznik GIS. Zaznaczył, że preparat musi być bardzo dokładnie sprawdzony. Według Jana Bondara, eksperci odradzają zakup zagranicznej szczepionki do Programu Szczepień Ochronnych. Eksperci, którzy zasiadają w Radzie Sanitarno-Epidemiologicznej uznali, że lepiej - w przypadku takiej konieczności - odroczyć szczepienia dla jakiejś grupy dzieci niż sprowadzić szczepionkę z zagranicy, która jest skonstruowana na bazie innych szczepów niż nasza stosowana od dziesięcioleci. W ostatnich latach liczba zachorowań na gruźlicę utrzymuje się na niskim poziomie w porównaniu z latami powojennymi - podkreślił rzecznik GIS. Rocznie mamy w Polsce kilka tysięcy przypadków zachorowań na gruźlicę.