"Debata dowiodła też, że PiS bije się o większość w Sejmie, ponieważ boi się, że prezydent Andrzej Duda mógłby zostać sam" - dodaje Wawrzyniec Konarski. Oceniając ogólnie spotkanie zwraca uwagę, że Beata Szydło wypadła "dość dobrze". Na plus zalicza jej nawoływanie do zjednoczenia społeczeństwa. Smutni politycy Platformy Politolog z UJ podkreśla, że bardzo wiele o realiach w obu partiach mówi zestawienie entuzjazmu działaczy PiS i samej Beaty Szydło z idącą w otoczeniu smutnych polityków PO Ewą Kopacz. Zdaniem Konarskiego, pokazuje to, że premier jest sama. "Nie ma w Platformie dużej grupy ludzi, która by ją wspierała. Ewa Kopacz podkreślała, że "chce i stara się". Jednak to jest już znany chwyt i nie przysporzy jej wyborców" - uważa Wawrzyniec Konarski.W ocenie politologa najsłabiej wypadła ta część debaty, która dotyczyła polityki zagranicznej Polski. Obie panie, uważa Wawrzyniec Konarski, powtarzały argumenty, które już znamy.