Minister kultury przygotowuje bowiem kompleksowy projekt dotyczący wszystkich miejsc pamięci narodowej. Zdaniem Kuchcińskiego ta propozycja może się okazać lepsza. Szef klubu zapewnia też, że odłożenie prac nad ustawą nie ma nic wspólnego z wydarzeniami w Estonii. Jak dodaje, PiS-owski projekt był zapowiedziany jeszcze 11 stycznia podczas ogłoszonej przez partię wielkiej deklaracji programowej "Pamięć i odpowiedzialność", gdzie mówiliśmy, że będziemy dążyć do likwidacji symboli systemu totalitarnego w Polsce. Prace nad tym trwały, ale równolegle trwały prace nad ustawą o miejscach pamięci narodowej. W związku z tym, lepiej poczekać niż się spieszyć - mówi . Rzecznik resortu kultury zdementował w rozmowie z RMF informacje jakoby projekt ministra Ujazdowskiego o miejscach pamięci narodowej miałby być przedstawiony już jutro. Według Jana Kasprzyka ustawa ma trafić do międzyresortowych konsultacji dopiero w połowie czerwca, a Sejm zajmie się nim tuż przed wakacjami.