- Nie sądzę, ze względu na to, że w sytuacji, z którą mieliśmy do czynienia wczoraj (we wtorek - red.), kiedy doszło do mordu politycznego, (...) zwykłe słowo "przepraszam" nie padło - powiedział Błaszczak dziennikarzom w Sejmie, zapytany, czy prezes PiS weźmie udział w spotkaniu u Komorowskiego. Jak dodał, "w tej sytuacji mordu politycznego słowo "przepraszam" to za mało". - Należy odkupić winy. Kiedy słyszymy deklaracje premiera Donalda Tuska, a następnie słowa wicemarszałka Stefana Niesiołowskiego, które są pełne agresji, to należy sobie zadać pytanie: o co w tym wszystkim chodzi - zaznaczył szef klubu PiS. Lider SLD Grzegorz Napieralski został zaproszony przez prezydenta na piątek na godz. 8, a lider PSL Waldemar Pawlak na godz. 8.30. - To jest kwestia uzgodnienia z ich kalendarzami, możliwościami. (...) Prezydent bardzo świadomie chce rozpocząć rozmowy od liderów opozycji - powiedział wieczorem w TVN24 prezydencki minister Sławomir Nowak. Nowak dodał, że prezydent nie otrzymał jeszcze odpowiedzi od prezesa PiS. Minister relacjonował też, że propozycję terminu spotkania prezydenta z liderem PiS najpierw telefonicznie przekazał szef prezydenckiej kancelarii Jacek Michałowski, a następnie wysłane zostało zaproszenie na piśmie. - Staramy się bardzo delikatnie zapraszać liderów partyjnych, żeby od razu unieważniać jakieś tam zarzuty o grę. (...) Nieufność między politykami jest olbrzymia, staramy się dmuchać na zimne - dodał. Rzecznik SLD Tomasz Kalita powiedział, że Napieralski przyjął zaproszenie i weźmie udział w spotkaniu z prezydentem. Nowak poinformował, że Pawlak już zadeklarował udział w spotkaniu. Potwierdził to sam Pawlak w TVN24. - Jestem umówiony z prezydentem. To dobra okazja, żeby wymienić poglądy, jak poprawić jakość polskiej polityki - powiedział Pawlak. Termin spotkania prezydenta z premierem i szefem PO Donaldem Tuskiem - według Nowaka - nie jest jeszcze ustalony. Dodał, że w grę może wchodzić "piątek, sobota, czy poniedziałek". Nowak dodał, że prezydent chce najpierw w indywidualnych rozmowach przekonać do formuły szerszego spotkania. - Może coś z tego wyjdzie, zawsze trzeba się doszukiwać dobrej woli i dopatrywać dobrych efektów takiego patronowania przez prezydenta pojednaniu polsko-polskiemu. To jest naprawdę Polsce potrzebne - powiedział minister. Bronisław Komorowski poinformował dziś w Sejmie, że w związku z wydarzeniami w biurze PiS w Łodzi w trybie pilnym zaprosi na spotkanie szefów partii i klubów parlamentarnych, by rozmawiać o obniżeniu poziomu agresji w polityce. Prezydent chce też spotkać się z przedstawicielami mediów i organizacji pozarządowych. We wtorek przed południem w siedzibie PiS znajdującej się w samym centrum Łodzi 62-letni Ryszard C. zaatakował znajdujące się tam osoby. Zastrzelił Marka Rosiaka, męża b. wiceprezydent Łodzi, asystenta europosła Wojciechowskiego i ciężko ranił nożem 39-letniego asystenta posła Jagiełły - Pawła Kowalskiego. Mężczyzna został zatrzymany. Prokuratura postawiła mu zarzuty zabójstwa i usiłowania zabójstwa z użyciem broni palnej; w środę skierowała wniosek o jego aresztowanie. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.