Czeska i Słowacka Nagroda Transatlantycka (CSTA) przyznawana jest przez Słowacką Komisję Atlantycką (SAC) i czeskie stowarzyszenie Jagello 2000 za wkład w wolność i demokrację w Europie Środkowej. Prezydent Komorowski odebrał ją podczas specjalnej gali w słowackiej filharmonii. Zapewnił, że traktuje tę nagrodę jako "wyraz szacunku dla całego pokolenia polskiej Solidarności, która wolność wywalczyła dla siebie i dla innych". - Wolność można traktować różnie, jako cel sam w sobie, swobodę robienia wszystkiego, co się chce, ale można traktować jako wielkie wyzwanie, zobowiązanie i obowiązek - powiedział polski prezydent. Jak podkreślił, dla niego "wolność to nie tylko zobowiązanie wobec Polski i Polaków, ale także sąsiadów i wszystkich tych, którzy o swoją wolność walczą i starają się ją umocnić, pomimo tego że zderzają się z brutalnością świata, z wojnami i z zagrożeniami ze strony sąsiadów". Dodał, że dla Polski i dla Polaków wolność "kojarzy się z przynależnością do świata zachodniego". Wolność kojarzy się ze zdolnością myślenia nie tylko o sobie ale i o innych, szukania tego, co ludzi i narody łączy, a nie dzieli. Jak zaznaczył, "polska wolność oznacza, że jesteśmy razem po obu stronach Atlantyku". Zwrócił uwagę, że nagroda "powstała z myślą o tym, by przekraczać podziały polityczne, które często narody dzielą". "Dlatego w sposób szczególny dziękuje za Czeską i Słowacką Nagrodę Transatlantycką" - dodał. W stolicy Słowacji Komorowski weźmie udział w szczycie Globec2015. Spotka się także z prezydentem Słowacji Adrejem Kiską. z Bratysławy Agnieszka Szymańska