Prezydent z małżonką Anną uczestniczyli w wiślańskiej rezydencji w spotkaniu noworocznym z reprezentantami Kościołów: ewangelicko-augsburskiego oraz rzymskokatolickiego z diecezji bielsko-żywieckiej. Spotkanie rozpoczęło się modlitwą ekumeniczną w kaplicy św. Jadwigi Śląskiej. - To jest najlepsze miejsce, żeby się spotykać ze społecznościami szczególnymi. Szczególnie ważnymi dla tej ziemi, dla całej Polski, aby pokazywać jednocześnie, że są piękne różnice, ale jednocześnie tyle wspólnego - powiedział Komorowski. - Wspólnota i ludzi wiary, ale i wspólnota narodowa, wspólnota ojczyzny jest czymś, co mieści w sobie także i różnorodność, co uczy szacunku dla innego. Uczy szacunku także dla tego, co wspólne - podkreślił prezydent. Komorowski przypomniał, że luteranie na Śląsku Cieszyńskim zawsze trwali przy polskości. - To warto powtarzać w całej Polsce, by Polska lepiej rozumiała historię własną poprzez rozumienie historii Kościoła luterańskiego w naszym kraju. Tu luteranizm oznaczał trwanie przy polskości - powiedział. Prezydent złożył polskim luteranom życzenia noworoczne. - Serdecznie pozdrawiam wszystkie rodziny, wszystkie Kościoły, wszystkich ludzi dobrej woli, którzy mają także tę potrzebę okazywania publicznie tego, że trwają przy wierze przodków. (...) Proszę zawieźć nasze życzenia wszystkim, którzy chcą podkreślać, że jesteśmy dziećmi jednej ojczyzny (...) i dziećmi tego samego Boga - zaznaczył Komorowski. Zwierzchnik polskich luteran, biskup Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego Jerzy Samiec dziękując prezydentowi za gościnę w rezydencji przyznał, że na Śląsku Cieszyńskim luteranie czują się gospodarzami. "Ludność tej ziemi, Wisły i Śląska Cieszyńskiego, od reformacji wybrała Kościół ewangelicki. (...) Był też czas, gdy ponad sto lat byliśmy w ukryciu. Gromadziliśmy się w górach. Gdy można już było wybudować kościół, wznieśliśmy go w 1709 roku w Cieszynie. Wtedy okazało się, że większość ludności przyznała się do ewangelicyzmu. Dlatego czujemy się tu gospodarzami" - mówił. Bp Samiec dziękował prezydentowi również za podkreślenie polskości luteran. - Kościół luterański na Śląsku Cieszyńskim był związany z polskością. Tutaj zachowano język polski, choć były też wpływy czeskie i niemieckie poprzez Cesarstwo Austriackie. (...) Jesteśmy dumni z naszych korzeni i polskości, chociaż często musimy o niej przypominać i tłumaczyć. Nie jesteśmy z tego zadowoleni. Trudno jest żyć mniejszości wśród większości. Musimy wskazywać, że jesteśmy tacy sami, że mamy podobne zwyczaje i (...) te same święta, że oprócz niektórych aspektów teologicznych tworzymy ten sam Kościół - zaznaczył. Zwierzchnik luteran życzył prezydentowi sił i zdrowia do pełnienia urzędu, ale także otwartego serca, które obejmowałoby wszystkich Polaków oraz tych, którzy nie należą do narodu, choć tworzą wspólną ojczyznę. Ksiądz prof. Tadeusz Borutko, który reprezentował na spotkaniu ordynariusza katolickiej diecezji bielsko-żywieckiej Tadeusza Rakoczego, powiedział, że w Roku Wiary otwieramy serca na Chrystusa, który jest jedyną drogą prowadzącą do Boga. - W takim duchu z ufnością spoglądamy na to, co przyniesie rozpoczęty rok. Panu prezydentowi pragnę życzyć, by dobry Bóg w osobie Jezusa Chrystusa obdarzał hojnie naturalnymi łaskami: zdrowiem, radością i pokojem serca, oraz nadprzyrodzonymi: wiarą, nadzieją i miłością. (...) Niech ten rok będzie obfity w łaski boże, pełne szczęścia i pokoju. Niech nam wszystkim, ojczyźnie i zjednoczonej Europie, błogosławi Chrystus - mówił. Kościół Ewangelicko-Augsburski w Polsce liczy około 70 tys. wiernych i dzieli się na sześć diecezji. Najliczniejszą jest diecezja cieszyńska, na terenie której mieszka około 40 tys. luteran. Rzymskokatolicka diecezja bielsko-żywiecka powstała w 1992 roku łącząc osiem dekanatów diecezji katowickiej i sześć archidiecezji krakowskiej. Zrzesza około 720 tys. wiernych.