- W polityce cenna jest konsekwencja - powiedział Komorowski, pytany czy słusznie zaproszenie pozostało bez odpowiedzi. W środę agencja Interfax podała, że pozostawiła bez odpowiedzi przekazaną przez stronę rosyjską propozycję złożenia wizyty roboczej w Moskwie. Rosyjska agencja powołała się "na dobrze poinformowane źródło w Moskwie". Rzecznik MSZ Robert Szaniawski potwierdził w środę, że szefowa polskiej dyplomacji otrzymała zaproszenie do złożenia w kwietniu wizyty w Moskwie. Pytany, dlaczego Fotyga nie skorzystała z niego odparł: "My czekamy na zniesienie embarga na polskie produkty. Czekamy, aby Rosja traktowała nas jak inne kraje , a nie bezpodstawnie blokowała handel między Polską i Rosją". Według Komorowskiego, "w tej chwili logiczne jest ograniczanie jakichś symbolicznych i kurtuazyjnych wizyt, w sytuacji kiedy są rzeczywiste trudności w relacjach polsko-rosyjskich". - To jest zrozumiałe i oczywiste, aczkolwiek pamiętam (...) kiedy pani minister jechała do Rosji nawet bez oficjalnego zaproszenia, na jakąś sesję naukową, ale okazało się, że głównym celem było spotkanie z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych - powiedział Komorowski. W czerwcu 2006 roku minister Fotyga spotkała się w Moskwie z ministrem spraw zagranicznych Rosji . Szefowa polskiej dyplomacji brała udział w międzynarodowej konferencji na temat zwalczania handlu narkotykami. Komorowski powiedział, że nie potrafi ocenić czy zachowanie polskiego w sprawie zaproszenia do Rosji "to długotrwała konsekwencja w działaniu czy jest to konsekwencja na krótki dystans". Ale - dodał - "ja tego rodzaju zachowanie rozumiem". Z kolei szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych (PiS), który przebywa za granicą, wstrzymał się w rozmowie z od komentarza w sprawie zaproszenia do Moskwy. Jak powiedział, ma za mało informacji w tej kwestii.