W Święto Niepodległości Jarosław Kaczyński powiedział o Polsce: "Państwo jest w fatalnym stanie, musimy je odbudować". Prezydent Andrzej Duda zapewniał z kolei, że ma nadzieję, że z dobrym rządem będzie mógł przyczynić się do naprawy kraju. Wypowiedzi te skomentował były prezydent Bronisław Komorowski w programie "Minęła dwudziesta" TVP Info. - Wydaje mi się, że obaj panowie nie pozbyli się retoryki wyborczej. Echo Polski rzekomo w ruinie wraca. To niedobrze, bo święto 11 listopada, jak mało które, powinno być okazją do budowania dumy polskiej. Nie tylko z osiągnięć sprzed siedemdziesięciu paru laty, ale także naszego pokolenia, tych 25 lat wolności - powiedział. Były prezydent przekonywał również, że warto "odrzucić fałszywe odniesienia". Jego zdaniem, PiS ma jeszcze kłopoty, by uznać "swoją cząstkę w sukcesie 25-lecia wolności". - Jeszcze ciągle ma skłonność do myślenia, że tak naprawdę prawdziwa wolność jest dopiero teraz, kiedy zdobyli pełnię władzy. To nie jest prawda - stwierdził Bronisław Komorowski.