Prezydent przekazuje Senatowi projekt postanowienia o zarządzeniu referendum, w którym znajduje się treść pytań lub wariantów rozwiązania w danej sprawie oraz termin przeprowadzenia referendum. Następnie Senat ma 14 dni na podjęcie uchwały w sprawie wyrażenia zgody na zarządzenie referendum. W tym czasie marszałek Senatu może zwrócić się do prezydenta o przedstawienie uzasadnienia do projektu. Chodzi np. o określenie potrzeby zarządzenia referendum, wyjaśnienie treści pytań czy ocenę oczekiwanych skutków proponowanych rozwiązań. W ciągu tych 14 dni projektem muszą zająć się odpowiednie komisje senackie. Senat po zapoznaniu się z opiniami komisji ws. projektu postanowienia o zarządzeniu referendum, wyraża zgodę na jego zarządzenie bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów. Prof. Marek Chmaj powiedział PAP, że prezydent może wycofać projekt ws. zarządzenia referendum do momentu głosowania w Senacie. - Jeżeli Senat podejmie uchwałę wyrażającą zgodę na przeprowadzenie referendum, to już się z tego pomysłu wycofać nie można - dodał. Zaznaczył, że na przeprowadzenie zarządzonego referendum nie ma znaczenia ewentualna zmiana urzędującego prezydenta. - Tak było w 1996 roku, odbyło się wtedy referendum ws. powszechnego uwłaszczenia zarządzone, za zgodą Senatu, przez prezydenta Lecha Wałęsę, który wówczas nie był już prezydentem - powiedział Chmaj. Uchwałę Senatu ws. wniosku o przeprowadzenie referendum marszałek Senatu przekazuje marszałkowi Sejmu, a także zawiadamia prezydenta i premiera. Postanowienie prezydenta o zarządzeniu referendum jest publikowane w Dzienniku Ustaw. Na przeprowadzenie referendum jest 90 dni od ogłoszenia postanowienia; najpóźniej referendum może być przeprowadzone w 90 dniu. Wynik referendum jest wiążący, jeżeli wzięła w nim udział więcej niż połowa uprawnionych do głosowania. Wyjątkiem jest referendum dot. zmian w konstytucji; wtedy nie ma progu frekwencyjnego. Ustawa o referendum ogólnokrajowym określa, że "właściwe organy państwowe podejmują niezwłocznie czynności w celu realizacji wiążącego wyniku referendum". Na zmianę prawa lub podjęcie innych decyzji jest 60 dni od dnia ogłoszenia uchwały Sądu Najwyższego o ważności referendum w Dzienniku Ustaw. Ubiegający się o reelekcję prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział w poniedziałek, że chce zarządzić za zgodą Senatu ogólnokrajowe referendum. - Chodzi o to, by obywatele rozstrzygnęli kilka istotnych kwestii, które nie mogą doczekać się rozstrzygnięcia od dłuższego czasu - argumentował Komorowski. W referendum Polacy mieliby odpowiedzieć na trzy pytania dotyczące: wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych, finansowania partii politycznych z budżetu państwa oraz zmian w systemie podatkowym. Prawo do udziału w referendum ogólnokrajowym mają pełnoletni polscy obywatele. Głosowanie w referendum może być jednodniowe lub dwudniowe. Przeprowadza się je w dniu wolnym od pracy lub - w przypadku głosowania dwudniowego - w dniu wolnym od pracy i dniu go poprzedzającym. Kwestie referendum na wniosek prezydenta regulują: konstytucja, ustawa o referendum ogólnokrajowym i regulamin Senatu. Po 1989 r. w Polsce odbyły się dotąd cztery referenda ogólnokrajowe; ostatnie w 2003 r. w sprawie zgody na integrację Polski z Unią Europejską. Wcześniej odbyły się dwa referenda w 1996 r. oraz jedno w 1997 r. Referenda przeprowadzone w tym samym dniu w 1996 r. nie przyniosły rozstrzygnięć z powodu zbyt niskiej frekwencji (32,4 proc.); dotyczyły one powszechnego uwłaszczenia obywateli oraz rozdysponowania majątku państwowego; wystąpił o nie ówczesny prezydent Lech Wałęsa. W referendum w 1997 r. Polacy odpowiadali, czy są za przyjęciem Konstytucji uchwalonej przez Zgromadzenie Narodowe 2 kwietnia 1997 r. Frekwencja wyniosła wówczas 42,86 proc. Spośród uczestników referendum 52,71 proc. opowiedziało się za przyjęciem nowej konstytucji. 45,89 proc. głosowało na "nie". Konstytucja została przyjęta, bo nie było wymaganego progu frekwencji, a o rozstrzygnięciu zdecydowało zdanie większości uczestników referendum. W 2003 r. za wejściem Polski do UE opowiedziało się 77,45 proc. głosujących w referendum; przeciw było 22,55 proc.; frekwencja wyniosła 58,85 proc.