Czy Bronisław Komorowski mógłby jeszcze zawalczyć o fotel prezydenta? "Nie mówię nie, różne wyzwania mogą się pojawić, ale bardzo bym chciał wesprzeć kogoś, kto w wyborach prezydenckich byłby w stanie skutecznie zawalczyć o to stanowisko. Ja jestem emerytem politycznym, ale jak zagrają hejnał, to jak stary koń ułański pójdę do ataku" - powiedział były prezydent. Komorowski pytany był również, w kontekście środowego przesłuchania Marcina P. przez komisję śledczą ds. afery Amber Gold, czy ta sprawa może jeszcze zaszkodzić byłej partii rządzącej lub aktualnemu szefowi Rady Europejskiej? "Widać, że obecna władza chce zaszkodzić Donaldowi Tuskowi i opozycji i robi w tym celu wszystko co możliwe, jednak często są to zagrania nie fair" - stwierdził były prezydent. Dopytywany, czy premier i inne instytucje nie mogły zrobić więcej, żeby ostrzec obywateli, odpowiedział, że wyjaśnienie sprawy piramidy finansowej należało do prokuratury, a nie poprzedniego rządu Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. "Jeżeli premier dostał informację od ABW, że sprawa poszła do prokuratury, to tylko prokuraturę można pytać, czy śledztwo było wystarczająco szybkie - powiedział Komorowski. Przypomniał też, że Prokuratorem Generalnym był wtedy Andrzej Seremet wybrany przez Lecha Kaczyńskiego.