W imię wspólnoty spotkaliśmy się w tym szczególnym miejscu, jakim jest okolica Grobu Nieznanego Żołnierza, miejsce wspominane z pobytów papieża Jana Pawła II, z pogrzebu prymasa Stefana Wyszyńskiego, tylu ważnych momentów w życiu narodu i państwa - mówił Komorowski. - Dziękuję za to i zachęcam do głębokiego przeżycia, nie tylko samego zjawiska kryzysu, w którym jakoś próbujemy odnaleźć sposób na funkcjonowanie, ale właśnie tego, co każdy potrzebuje w sytuacji trudnej, poczucia wspólnoty - powiedział marszałek Sejmu, który przejął obowiązki prezydenta. Jak zaznaczył, "harcerze wiedzą o tym najlepiej, jak ważne jest braterstwo jak ważna jest wspólnota". Czuję się cząstką tej wspólnoty pod tytułem naród, społeczeństwo, Warszawa i harcerstwo. Czuwajcie w takiej trudnej sytuacji" - zwrócił się do harcerzy, obecnych na Placu Piłsudskiego, na którym zgromadziło się wielu mieszkańców Warszawy, zapalając m.in. znicze. W katastrofie samolotu TU-154 pod Smoleńskiem zginęli prezydent Lech Kaczyński z małżonką i ponad 90 innych osób, w tym przedstawiciele parlamentu, urzędów państwowych, wojska i Rodzin Katyńskich. Polska delegacja udawała się na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy mordu katyńskiego.