Za przyjęciem uchwały w sprawie powołania komisji głosowało 411 posłów, 1 był przeciw, wstrzymały się 2 osoby. Jako jedyny przeciw głosował Konstanty Miodowicz (PO). Wstrzymali się Marian Janicki (UP) i Henryk Kroll (niezrzeszony). Jest to trzecia komisja śledcza w historii Sejmu. Wszystkie powołał Sejm obecnej kadencji. Uchwała stanowi, iż w skład komisji ma wejść 11 posłów. Jak powiedział wicemarszałek Sejmu Józef Zych (PSL), kluby parlamentarne mają czas do następnego piątku na zgłaszanie swoich kandydatów. W skład komisji ma wejść 3 przedstawicieli SLD i po jednym pośle pozostałych klubów. Prawdopodobnie jedno miejsce przypadnie dla kół poselskich. Są już pierwsze informacje, kto się w niej znajdzie. Na pewno śledczym zostanie Zygmunt Wrzodak z LPR, Bogdan Lewandowski z SdPl, PO wystawi Zbigniewa Chlobowskiego, a PiS mało znanego Wojciecha Jasińskiego. Inne typy to Małgorzata Ostrowska z SLD, Jan Bury lub Józef Zych z PSL. Wnioski w sprawie powołania komisji zgłosiły kluby SLD i Samoobrona. Sejmowa Komisja Skarbu Państwa wybrała projekt SLD jako bazowy, ponieważ ma on szerszy zakres. Zgodnie z treścią uchwały, Sejm powołuje komisję śledczą do zbadania prawidłowości prywatyzacji Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń S.A. Do zakresu działania komisji należy zbadanie procesu przygotowań i przeprowadzenie prywatyzacji PZU. Posłowie przyjęli poprawkę, zgodnie z którą do zakresu działań komisji śledczej należy zbadanie procesu przygotowań i przeprowadzenie prywatyzacji PZU ze szczególnym uwzględnieniem skutków z tego tytułu dla Skarbu Państwa i wskazania osób winnych. W 1999 roku 30 proc. akcji PZU Skarb Państwa sprzedał konsorcjum Eureko i BIG BG. W aneksie do umowy z 2001 roku, podpisanym przez ówczesną minister skarbu Aldonę Kamelę-Sowińską, Eureko otrzymało możliwość kupienia kolejnych 21 proc. akcji PZU. Strona polska - zdaniem Eureko - nie wywiązywała się z umowy. Dlatego w 2003 roku Eureko wniosło przed Trybunał Arbitrażowy w Londynie sprawę przeciwko Polsce, zarzucając nierespektowanie polsko-holenderskiej umowy o ochronie inwestycji. W grudniu 2004 roku minister skarbu Jacek Socha doprowadził do wynegocjowania ugody z Eureko. Jeśli ugoda zostałaby podpisana, Eureko mogłoby kupić kolejne 5 proc. akcji PZU w ofercie publicznej przeprowadzonej do połowy 2005 roku, 5 proc. akcji kupiłby też EBOR. Eureko, po odkupieniu akcji od Banku Millennium (były BIG BG) ma obecnie prawie 32 proc. akcji PZU i nie mogłoby przekroczyć granicy 40 proc. udziału w kapitale akcyjnym PZU. Po przeprowadzeniu oferty publicznej, Skarb Państwa miałby posiadać 25 proc. akcji PZU plus jedną akcję (obecnie ma ok. 55 proc. akcji spółki - red.). Socha powiedział w środę dziennikarzom w Sejmie, że do 15 stycznia poinformuje Trybunał Arbitrażowy o pracach Sejmu związanych z PZU. Wnioski o powołanie komisji śledczej pojawiły się po tym, jak poniedziałkowa "Rzeczpospolita" zamieściła fragmenty oświadczenia byłego prezesa Eureko Joao Talone, przygotowane dla Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego. W oświadczeniu Talone ujawnia wiele nieznanych faktów, rzucających nowe światło na przebieg tej prywatyzacji. Dorn: komisja zgodna z oczekiwaniami Powołanie komisji śledczej do zbadania prawidłowości prywatyzacji PZU jest zgodne z oczekiwaniami PiS - oświadczył szef tego klubu Ludwik Dorn. Wyraził też zadowolenie, że Sejm przyjął poprawkę rozszerzającą zakres prac komisji. Więcej na ten temat Chlebowski: bardzo dobrze, że będzie komisja Bardzo dobrze się stało, że Sejm zdecydował o powołaniu komisji - ocenił wiceszef klubu PO Zbigniew Chlebowski. Przyznał, że jest rozważany jako kandydat Platformy do tej komisji; klub ma to rozstrzygnąć w przyszłym tygodniu. Więcej na ten temat Janik: to sukces Sejmu Powołanie komisji śledczej ds. prywatyzacji PZU to wielki sukces Sejmu - uważa szef klubu SLD Krzysztof Janik. Nie chciał on zdradzić, kogo Sojusz wystawi do prac w nowej komisji śledczej. Powiedział tylko, że "jest kilku dobrych kandydatów", a decyzje zapadną w ciągu dwóch tygodni. Więcej na ten temat Nałęcz: komisje śledcze lekarstwem na korupcję Okazuje się, że nie ma lepszego lekarstwa na korupcję niż komisje śledcze - tak wicemarszałek i były szef komisji badającej aferę Rywina, Tomasz Nałęcz (SdPl) skomentował powstanie komisji śledczej w sprawie PZU. Powiedział, że kandydatem Socjaldemokracji do komisji będzie Bogdan Lewandowski. Więcej na ten temat Wrzodak: odpowiedzą winni haniebnej prywatyzacji Działalność komisji śledczej ds. prywatyzacji PZU pozwoli postawić przed obliczem wymiaru sprawiedliwości osoby, "które odpowiadają za tę haniebną prywatyzację" - uważa Zygmunt Wrzodak (LPR). Jest on jednym z kandydatów swojego klubu do nowo powołanej komisji. Więcej na ten temat Kłopotek: komisja zbada rewelacje na temat prywatyzacji PZU Eugeniusz Kłopotek (PSL) uważa, że bardzo dobrze się stało, iż "rewelacje" na temat prywatyzacji PZU będzie mogła zbadać sejmowa komisja śledcza. - Te rewelacje, które co chwilę nam się sączy, są wręcz nieprawdopodobne - powiedział. Kandydatem ludowców do komisji śledczej jest Jan Bury. Więcej na ten temat Aumiller: Sejm musi wyręczyć prokuraturę i służby Skoro prokuratura i inne służby do tego powołane nic nie zrobiły w sprawie wyjaśnienia nieprawidłowości w sprawie prywatyzacji PZU, to tę rolę musi przejąć Sejm - uważa przewodniczący klubu parlamentarnego Unii Pracy Andrzej Aumiller. Zapowiedział on, że kandydatem Unii Pracy do komisji jest Marek Pol. Więcej na ten temat