Przewodniczący podkomisji, poseł PiS Bartłomiej Wróblewski przypomniał, że projekt ten bazuje na ustawie, która obowiązywała w latach 1997-2015. Jego zdaniem, przyjęcie takiego założenia jest powrotem do sytuacji, w której podstawowa regulacja dotycząca Trybunału Konstytucyjnego nie budziła większych wątpliwości konstytucyjnych ani społecznych. Podczas prac w podkomisji, PiS zaproponowało poprawkę, by orzeczenia wydane po 10 marca publikowano w terminie 30 dni od dnia wejścia w życie ustawy. Inna zakłada włączenie do składów orzekających trzech sędziów, którzy są zaprzysiężeni, ale nie zostali dopuszczeni do orzekania. Pełny skład Trybunału ma wynosić 11 sędziów, wnioski co do zasady mają być rozpatrywane w kolejności wpływu.Szef komisji sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz podkreślił, że na dzisiejsze posiedzenie komisji zostali zaproszeni ci, którzy mogą przyczynić się do lepszego kształtu ustawy, a więc przedstawiciele Krajowej Rady Sądownictwa, pierwsza prezes Sądu Najwyższego, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz sędziowie Trybunału Konstytucyjnego oraz niektóre organizacje pozarządowe. Według Stanisława Piotrowicza krytykowane przez opozycję uprawnienie Prokuratora Generalnego do wnioskowania o rozpatrzenie sprawy w pełnym składzie, to nie kneblowanie prac Trybunału Konstytucyjnego ale podwyższenie standardów orzekania. Przewodniczący komisji sprawiedliwości zauważył też, że PiS uwzględnił głosy opozycji i odszedł od być może zbyt rygorystycznych rozwiązań zaproponowanych w grudniowej nowelizacji. Jako przykład podał zmniejszenie pełnego składu Trybunału Konstytucyjnego z 13 do 11 sędziów. Dodał, że pełny skład jest zarezerwowany do rozpatrywania najbardziej skomplikowanych i najważniejszych dla państwa spraw.Procedowane przepisy Borys Budka z PO nazwał "kolejnym bublem". W jego opinii, zaproponowane rozwiązania są niekonstytucyjne i godzą w niezależność. Dodał, że PiS jeszcze bardziej paraliżuje Trybunał Konstytucyjny, wprowadzając przepisy, pozwalające czterem sędziom zablokowanie orzeczenia. Borys Budka krytykował też przepisy ustawy, które dają ministrowi sprawiedliwości i prokuratorowi generalnemu kolejne uprawnienia. Poseł Platformy powiedział, że będzie on miał wpływ na wyznaczanie składów orzekających w Trybunale oraz na to jaką większością mają zapadać wyroki. Borys Budka dodał, że nieobecność prokuratora generalnego na rozprawie może zablokować wydanie orzeczenia.Z powodu problemu z obecnością mediów komisja rozpoczęła pracę z opóźnieniem. Dziennikarze dowiedzieli się przed posiedzeniem, że media mogą nagrywać przebieg spotkania komisji przez pierwsze pięć minut. Po wnioskach formalnych przewodniczący komisji Stanisław Piotrowicz oświadczył, że media, zwłaszcza operatorzy kamer, powinny opuścić salę. Zaprotestowali przeciwko temu posłowie PO i Nowoczesnej.Dziennikarze telewizyjni pozostali na sali wbrew apelom przewodniczącego. Wezwani funkcjonariusze straży marszałkowskiej nie zareagowali na sytuację. Po przerwie obrady przeniesiono do innej sali sejmowej.