Komisja zaopiniowała wnioski ministra obrony o odwołanie zastępcy szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego płk. Macieja Matysiaka i zastępcy szefa Służby Wywiadu Wojskowego płk. Michała Roguskiego. Wiceszefów służb powołuje i odwołuje na wniosek szefa właściwej służby minister obrony po zasięgnięciu opinii sejmowej speckomisji."Komisja zaopiniowała wnioski pozytywnie, czyli wystarczająca większością głosów" - powiedział PAP Suski. Biernacki, który wstrzymał się od głosu wyjaśnił, że wcześniej również nie głosował w sprawie odwołania innych szefów służb. "Od samego początku zmian nie chciałem uczestniczyć w głosowaniach dotyczących odwoływania dotychczasowych szefów służb, lub wstrzymywałem się od głosu. Po tym, w jakiej formie odwołano szefów służb, po wieloletniej służbie dla państwa polskiego, w sposób brutalny, nocą, bez podziękowania zwolniono ich nie chciałem w tym uczestniczyć" - powiedział PAP poseł PO. "W czwartek wstrzymałem się od głosu, żeby nie zrywać kworum komisji, bo nie o to też chodzi" - wyjaśnił. Działania służb dot. krajów Dalekiego Wschodu Posłowie wysłuchali też informacji szefów Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu o działaniach służb dotyczących krajów Dalekiego Wschodu. Nie chcieli jednak mówić o szczegółach, zasłaniając się klauzulą tajności przekazanych informacji. Marek Suski powiedział, że nie może podać, jakich spraw i miejsc dotyczyła informacja, może jedynie uspokoić, że nie są to najgorsze zagrożenia w obecnej sytuacji na świecie. "Zdecydowanie ze strony Bliskiego Wschodu są większe zagrożenia terrorystyczne, z tamtej strony tego nie ma, ale są inne - niezagrażające życiu, czy zdrowiu obywateli" - podkreślił. Dopytywany, czy chodzi o zagrożenia gospodarcze, czy technologiczne, odparł: "można się domyślać o co chodzi". Biernacki powiedział, że wiadomo, iż kierunek dalekowschodni - Chiny, Japonia - jest jednym z głównych kierunków zainteresowania polskich służb - wywiadowczych i kontrwywiadowczych. "Polskie służby starają się monitorować również na terenie kraju działania, czy inicjatywy wychodzące od państw, czy służb z Dalekiego Wschodu. Tak samo wywiad jest obecny na tych najważniejszych kierunkach" - zaznaczył. Posłowie powiedzieli, że nie zapadły jeszcze decyzje dotyczące porządku posiedzenia speckomisji za dwa tygodnie - czy komisja spotka się z ministrem, koordynatorem służb specjalnych Mariuszem Kamińskim w sprawie listy 48 inwigilowanych dziennikarzy. Kamiński podał w środę, że z audytu w ABW wynika, że tylu dziennikarzy było inwigilowanych w czasach poprzednich rządów. Suski powiedział, że wierzy Kamińskiemu, iż przedstawi listę komisji. Komisja jeszcze takich materiałów jeszcze nie otrzymała i nie może odpowiedzieć na pytanie, czy lista dotyczy nielegalnej, czy legalnej inwigilacji - wiceprzewodniczący. Biernacki podał, że oczywiście komisja spotka się w tej sprawie, gdy będzie już decyzja prezydium, jednak będzie ona w trudnej sytuacji. "Sytuacja jest bardzo złożona i trudna, bo komisja będzie pracowała w trybie niejawnym. To też powoduje, że mogą nie zostać rozwiane wszystkie wątpliwości.