- To był brak empatii, brak zrozumienia i brak chęci podjęcia dialogu - i to w pierwszym rzędzie z polskiej strony. W końcu podobne rzeczy zdarzały się w Bełchatowie czy Koninie i nikt tam z tego nie robił afery - tak o sporze dotyczącym kopalni Turów mówi Deutsche Welle ambasador RP w Pradze Mirosław Jasiński. - Bądźmy więc uczciwi i przyznajmy, że powodem sporu była jednak arogancja pewnych ludzi, przede wszystkim z dyrekcji PGE - dodaje.Cała rozmowa z ambasadorem: Spór o Turów. Ambasador RP w Pradze: To skutek braku empatii i arogancji Komentarze po wywiadzie ambasadora. "Dymisja jeszcze dziś!" Słowa polskiego ambasadora zapoczątkowały lawinę komentarzy w internecie. "To zdrada dyplomatyczna! Natychmiastowa dymisja!" - napisała na Twitterze Anna Zalewska, europosłanka PiS. "Nazywam to wprost - to zdrada dyplomatyczna i żądam natychmiastowej dymisji ambasadora. To jest antypolski wywiad. W dodatku ambasador uznaje za stosowne, żeby swojego pierwszego wywiadu na temat bardzo bolesnej sprawy, jaką jest kwestia kopalni Turów, udzielać niemieckiemu medium. On nie powinien być ambasadorem ani minuty dłużej" - powiedziała Zalewska o wypowiedzi ambasadora w rozmowie z portalem wPolityce.pl.Jej zdaniem Jasiński "mówi nieprawdę, co może świadczyć o tym, że się zwyczajnie nie przygotował albo nie zna całej problematyki związanej z Turowem". "Od osoby, która reprezentuje Polskę za granicą należy oczekiwać, że wypowiadając się, w tak kluczowych sprawach jak Turów, najpierw pozyska wiedzę i pozna fakty. Bezrefleksyjne powielanie obcej narracji szkodzi interesom Polski" - stwierdził wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Jacek Izydorczyk, ambasador RP w Japonii stwierdził natomiast, że "tzw. dyplomacja polska wkroczyła na nowy poziom - masochizmu stosowanego". "Ambasador RP w Republice Czeskiej w Deutsche Welle jawnie działa na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie Turowa. Dymisja jeszcze dziś!" - napisał na Twitterze poseł Janusz Kowalski.