Spotkanie zorganizowane przez PO, Nowoczesną i PSL ws. rozwiązania kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego rozpoczęło się we wtorek o godzinie 14. Brali w nim udział również reprezentanci klubu Kukiz'15 oraz przedstawiciel PiS, jako obserwator. Do 15 czerwca mają się odbyć kolejne rozmowy w tej sprawie. W tym samym czasie w Warszawie premier Beata Szydło spotkała się z wiceprzewodniczącym KE Fransem Timmermansem. Jak spotkanie zorganizowane przez opozycję oceniają jego uczestnicy? Zdaniem lidera Nowoczesnej Ryszarda Petru czynnikiem "bardzo utrudniającym poszukiwanie wspólnego, ostatecznego kompromisu" podczas wtorkowego spotkania było wysłanie przez PiS na spotkanie obserwatora. "Jeśli chodzi o wszystkie kluby, które uczestniczyły aktywnie w spotkaniu, mieliśmy podobne zdanie, że opublikowany musi być wyrok TK (z 9 marca br. - PAP)" - wskazał. Chodzi o wyrok dotyczący nowelizacji ustawy o Trybunale autorstwa PiS. TK uznał, że nowela jest niekonstytucyjna. Zdaniem Petru publikacja wyroku to "w ogóle fundament funkcjonowania państwa prawa". "Wygląda na to, że jesteśmy w stanie wypracować wspólną dobrą ustawę na przyszłość (dot. TK)" - mówił szef Nowoczesnej. Zaznaczył, że trudno ocenić, czy "w tym wypracowywaniu będzie uczestniczyła partia rządząca, gdyż obserwator ze strony PiS mało się wypowiadał na ten temat". Grzegorz Schetyna: Powstanie zespół Opozycja powołuje zespół, który opracuje projekt zmian w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym. Poinformował o tym po spotkaniu przewodniczący Platformy Obywatelskiej, Grzegorz Schetyna. "Powołujemy taką grupą specjalną - parlamentarzysta plus ekspert - do 15 czerwca pierwsze spotkanie i ustalenie następnych. Chcemy, aby przedstawiciele wszystkich klubów mogli uczestniczyć w pracach tej zespołu" - powiedział przewodniczący PO. Dodał, że spotkanie klubów parlamentarnych było krokiem naprzód. Podkreślił, że warunkiem wyjścia z kryzysu wokół Trybunału jest zaprzysiężenie wybranych przez poprzedni Sejm trzech sędziów przez prezydenta i opublikowanie przez kancelarię premiera wyroku z 9 marca. Komentując dzisiejsze spotkanie premier Beaty Szydło z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem, Grzegorz Schetyna powiedział, że nie przyniosło ono przełomu. Jedyną zmianą było to, że do kancelarii premiera wróciła flaga Unii Europejskiej - dodał przywódca PO. Kukiz'15: Nie posunęliśmy się do przodu "Nie posunęliśmy się wiele do przodu; opozycja histeryczna w postaci Nowoczesnej i PO stawia warunki zaporowe" - ocenił po wtorkowym spotkaniu ws. TK Stanisław Tyszka (Kukiz'15). Według niego rozwiązaniem sytuacji byłoby przyjęcie zaproponowanych przez jego klub zmian w konstytucji. "Wyszliśmy ze spotkania, które miało nas posunąć do przodu w kwestii rozwiązania pół roku trwającego konfliktu wokół TK. Niestety mamy wrażenie, że niektórzy uczestnicy spotkania nie rozumieją znaczenia słowa kompromis, tego, że polega ono na tym, że trzeba się troszeczkę cofnąć ze swoich stanowisk - mówię tu o Nowoczesnej i PO, choć w mniejszym stopniu. Nie wiem, może jeszcze nie przyszły wytyczne z Brukseli" - powiedział Tyszka dziennikarzom w Sejmie. Chwalił PSL, które - jego zdaniem - "wydaje się najbardziej otwarte na dyskusję". Komentarz "obserwatora" z PiS Poseł Prawa i Sprawiedliwości Maciej Małecki powiedział, że podczas spotkania z opozycją w Sejmie nie padła żadna nowa propozycja. Poseł Małecki w roli obserwatora uczestniczył w rozmowach z przedstawicielami klubów Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Kukiz'15. Jego zdaniem, nie przedstawili oni jednolitych propozycji ustawowych ani jednolitego stanowiska w sprawie zmian w konstytucji. "Każde z ugrupowań mówiło o znanych już postulatach" - powiedział poseł PiS i dodał, że nie otrzymał na piśmie żadnych propozycji zmian w ustawie zasadniczej. Maciej Małecki podkreślił, że PiS cały czas dąży do porozumienia. Przypomniał, że pracuje zespół ekspertów powołany przez marszałka Sejmu, zostanie też powołana podkomisja do spraw ustawy o Trybunale. "Ręka z naszej strony jest cały czas wyciągnięta do kompromisu, natomiast chcemy rozmawiać na konkretach" - deklarował w imieniu PiS Maciej Małecki. Jego zdaniem, na razie jedyne konkrety, które zostały położone na stół, to projekty PiS i PSL. PSL o wybieraniu sędziów większością 2/3 Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że uczestnicy tego spotkania poparli również postulat, by sędziów Trybunału Konstytucyjnego Sejm wybierał większością 2/3 głosów. Nie osiągnięto natomiast porozumienia w sprawach personalnych. "Tu jest różne podejście, część ugrupowań mówi o zaprzysiężeniu tych trzech sędziów, część nie podnosi tego aż tak bardzo" - powiedział lider ludowców. Dodał, że PSL jest za tym, by sześciu sędziów - trzech wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji i niezaprzysiężonych przez prezydenta oraz trzech sędziów wybranych przez obecny parlament - dobrowolnie zrzekło się tej funkcji lub przeszło w stan spoczynku. "Wtedy wybieramy nowych sędziów już tą większością 2/3 głosów, więc też mogą, a nawet muszą być zgłoszeni sędziowie proponowani przez opozycję" - wyjaśnił Władysław Kosiniak-Kamysz.