Z nieoficjalnych informacji wiadomo nowym szefem strażaków ma zostać dotychczasowy wielkopolski komendant wojewódzki (Marek Kubiak - red.). Taka informacja miała zostać przekazana strażackim związkowcom podczas ich piątkowego spotkania z wiceministrem Pawłem Solochem. MSWiA zapowiada komunikat w tej sprawie. Skomra został komendantem głównym PSP na początku stycznia br. Zastąpił na tym stanowisku poprzedniego komendanta Kazimierza Krzowskiego, który odszedł - jak wyjaśniano - z powodów zdrowotnych. Odwołany komendant jest absolwentem Szkoły Głównej Służby Pożarniczej. W latach 1987-1998 pełnił służbę w Komendzie Rejonowej Straży Pożarnej w Rzeszowie i Komendzie Wojewódzkiej Straży Pożarnej (przekształconej w KW PSP) w Rzeszowie. W roku 1998 przeniesiony został do komendy głównej, gdzie był dyrektorem biura operacyjnego. Od sierpnia 2002 r. był też zatrudniony w SGSP na stanowisku doradcy komendanta. Od grudnia 2005 był podkarpackim komendantem wojewódzkim PSP w Rzeszowie. Strażacy nie kryją zaskoczenia jego dymisją. "Jeszcze wczoraj komendant główny spotkał się z komendantami wojewódzkimi. Trwała normalna praca, nikt nie spodziewał się, że może dojść do takiej zmiany. Dowiedzieliśmy się dzisiaj rano" - powiedział w piątek PAP jeden z nich. Nieoficjalnie rozmówcy przypominają, że od pewnego czasu strażackie związki zawodowe przygotowywały się do akcji protestacyjnej. "To mogła być jedna z przyczyn" - podkreślają. Rozmowy pomiędzy związkowcami a ministerstwem trwają od kilku tygodni. Chodzi o podwyżki dla strażaków, które gwarantuje im ustawa o modernizacji służb mundurowych oraz o utrzymaniu zapisów ustawy o 40-godzinnym czasie pracy strażaków uchwalonej w lipcu 2005 r. - ministerstwo rozpoczęło bowiem prace nad zmianą ustawy i wprowadzeniem 48-godzinnego czasu pracy strażaków. Sama ustawa była - jak donosiły media - jednym z powodów podania się do dymisji śląskiego komendanta wojewódzkiego PSP Janusza Skulicha (ostatecznie nie została ona przyjęta). Pod koniec marca "Super Express" napisał też, że zięć wiceministra Piotr W. został przyjęty do Komendy Wojewódzkiej PSP w Gorzowie Wielkopolskim, mimo że nie spełniał wymaganych warunków, bo nie odbył służby wojskowej.